2 godzin temu
Bartłomiej Januszka nie ukrywa, iż cały czas prowadzi rozmowy z Jackiem Holderem. Mimo iż Australijczyk dogadany jest od dawna ze Stalą Gorzów to nowy właściciel Włókniarza jest przyparty do muru. Były żużlowiec uważa, iż jeżeli do kadry Lwów nie trafi nowy zawodnik, który będzie gwarantował wysokie zdobycze punktowe, to zespół z Częstochowy będzie niemal skazany na spadek.
– o ile podpisał prekontrakt, to ciężko się z tego przepisu wycofać. Kilka lat temu zawodnicy dawali słowo i zmieniali decyzje, wystawiając zespoły. Niewielkie są szanse na wyrwanie go, chyba iż w grę wejdzie opłacenie kary. Z punktu widzenia Częstochowy, to muszą kogoś pozyskać, bo jeżeli się nie uda podebrać kogoś gwarantującego punkty, to ciężko im będzie sprawić niespodziankę i utrzymać się w lidze. Jest to oczywiście niewykluczone, ale chociażby ROW Rybnik miał w tym roku „na papierze” mocniejszy skład, a mimo to nie udało im się utrzymać. jeżeli Włókniarz w takim zestawieniu się utrzyma, to będzie jedna z większych niespodzianek – mówi Ryszard Dołomisiewicz.
Żużel. Strach w Stali? Włókniarz walczy o lidera, mamy potwierdzenie!
Żużel. Thomsen i Holder poczekają na Stal… aż do świąt? Wiceprezes komentuje!
Przeszkodą finanse
Sprowadzenie Australijczyka pod Jasną Górę będzie jednak bardzo kosztowne. Opłata za zerwanie prekontaktu to 500 tys. zł. Ponadto trzeba zawodnikowi zapłacić za podpis i punkty. Nasz rozmówca mówi, iż z ekonomicznego punktu widzenia nie jest to opłacalne, jednak w żużlu można spodziewać się wielu niespodzianek.
– Wszystko zależy od logiki, jaką się przyjmie i czy są na to środki. Kwestia na ile będzie chciał zaryzykować i zaszaleć nowy właściciel. On sam zna możliwości i to, czy warto się w to pakować. W wielu przypadkach setki tysięcy złotych hamuje transfer czy rozmowy klubu z zawodnikiem, a w tym wypadku w grę wchodzić ewentualny prekontrakt, którego zerwanie kosztuje 500 tys. zł. Kolejną kwestią są zarobki zawodnika. Niektórzy chcą otrzymać około miliona złotych za podpis, a do tego 7-12 tys. punktówki. Robi się dość pokaźna suma. W odniesieniu do tego ile można zgarnąć z trybun czy innych źródeł, to każdy rozsądnie podchodzący do spraw biznesowych mocno by się zastanowił. Nie można zapominać, iż jest to sport i często są tu miejsca, które ze zdrowym rozsądkiem nie mają wiele wspólnego, także można się wielu niespodzianek spodziewać – stwierdził ekspert.
Żużel. Holder i Thomsen jeszcze nie zdecydowali?! Niepowodzenie Stali szansą Włókniarza
Żużel. Ukrainiec blisko Tarnowa. Unia rozpoczyna budowę składu
Holder to za mało, by się utrzymać?
Czy jeżeli Włókniarzowi uda się podebrać Holdera, to wystarczy im to do utrzymania? Ryszard Dołomisiewicz uważa, iż może to być za mało. Jego zdaniem pozostali zawodnicy również musieliby wspiąć się na szczyt umiejętności, by PGE Ekstraliga pozostała w Częstochowie.
– Musiałaby zafunkcjonować jeszcze jedna rzecz. Wcześniej zakontraktowani zawodnicy musieliby się wznieść ponad możliwości, które prezentowali dotychczas. Czy będzie ich na to stać? Musimy poczekać na sezon i wtedy się to okaże. Jest pewna bariera, której się nie da przeskoczyć. Możemy jako przykład wziąć Ostrów. Jeden ze sponsorów zagwarantował naprawdę dobry sprzęt i Ostrovia wygrała ligę bez większych problemów. Natomiast startując w PGE Ekstralidze, nie wzmocnili się personalnie i taki pomysł się nie sprawdził, co sprawiło, iż Ostrów wrócił na drugi poziom rozgrywkowy. Częstochowa została bez „pewniaków”, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, iż zbudować nowy handicap. Są na to sposoby, ale wymaga to dużej dyscypliny, wzajemnego zrozumienia i oddania dla sprawy całego szeregu ludzi. Częstochowa nie jest na straconej pozycji, ale ruchy, które podejmą w tej chwili, będą bardzo istotne. Czy one będą uzasadnione ekonomicznie? To jest historia zupełnie rozbieżna. Niejednokrotnie widzieliśmy, jak ktoś wrzucał ogromne pieniądze, pozyskiwał bardzo dobrych zawodników i kilka z tego wychodziło. Recepty stuprocentowej nie ma, ale liczy się pomysł na prowadzenie zespołu i zorganizowanie zaplecza w taki sposób, żeby osiągnąć dany cel – zakończył.
