Bardzo gwałtownie kończy się kariera Mateusza Świdnickiego. Częstochowianin po słabym wejściu w wiek seniora zdecydował się odwiesić kevlar na kołek.. W swoich mediach społecznościowych zamieścił wymowny wpis.
Jeszcze kilka lat temu nikt by nie uwierzył w taki scenariusz. Świdnicki był w gronie czołowych polskich juniorów. Co więcej, nie wygrywał tylko startów, a potrafił sobie radzić na trasie. Przez lata był mocnym punktem formacji juniorskiej Włókniarza Częstochowa. Wygrywał rywalizację chociażby z Bartłomiejem Kowalskim, który staje cię coraz ważniejszym zawodnikiem Betard Sparty Wrocław.
Żużel. Prezes Unii czuje się oszukany! Mówi o długach i tym, iż w Stali rządziły… puchary – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Milik wybrał klub na sezon 2025! Zostaje w 2. Ekstralidze! – PoBandzie – Portal Sportowy
W 2021 wszyscy zachwycali się tym, jak Świdnicki pokonał Bartosza Zmarzlika na torze w Gorzowie. Największy sukces w karierze odniósł na zakończenie startów jako młodzieżowiec. Na domowym obiekcie wygrał bieg dodatkowy i został indywidualnym mistrzem Polski juniorów. Problemy nadeszły jednak wraz z przejściem na pozycję U-24.
Świdnicki nie odnalazł się w Cellfast Wilkach Krosno, w których spędził pierwszy rok seniorski. Po tym jak nie imponował formą na początku sezonu, w meczach gwałtownie był zmieniany. Lepiej nie było też w tym roku, gdy startował najpierw dla Texom Stali Rzeszów, a potem dla #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań.
Żużel. Baron mówi o transferach Michelsena i Kvecha. „Czuję siłę w Apatorze” – PoBandzie – Portal Sportowy
W czwartek na profilu Świdnickiego pojawił się wymowny wpis. – To było naprawdę fajne 11 lat… ale cóż… coś się kończy coś zaczyna, na oficjalną część jeszcze przyjdzie czas… – napisał Świdnicki i dodał zdjęcie z czasów, gdy zdobywał wicemistrzostwo na miniżużlu.