Sainz już na początku roku dowiedział się, iż musi szukać nowego pracodawcy. Jego miejsce w Ferrari już niedługo zajmie bowiem Lewis Hamilton.Hiszpan dał sobie sporo czasu do namysłu. Miał lukratywną ofertę od Audi, a później od Alpine. Ku jego rozczarowaniu nie pojawiły się propozycje ze ścisłej czołówki – od Red Bulla i Mercedesa. Sainz zdecydował się w końcu na ...