– Bardzo pozytywnie oceniamy dotychczasowe występy Mikkela Michelsena i Jana Kvecha. Przed sezonem, kontaktując obu tych zawodników, liczyliśmy na to, iż wzmocnią nas szczególnie podczas meczów wyjazdowych. Tak się dzieje – w Gorzowie i Rybniku odegrali bardzo ważne role – komentuje w rozmowie z naszym portalem Adam Krużyński, przewodniczący Rady Nadzorczej w KS Toruń. W Grodzie Kopernika trafili w dziesiątkę. Czech ma za sobą najlepszy początek sezonu w karierze w PGE Ekstralidze, a Duńczyk znów jest jedną z największych gwiazd całych rozgrywek.
Pres Grupa Deweloperska Toruń po trzech kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Podopieczni trenera Piotra Barona do tej pory stracili tylko jeden punkt, gdy zremisowali w Gorzowie. Przed torunianami tylko Orlen Oil Motor Lublin i Bayersystem GKM Grudziądz – te dwa zespoły wygrały wszystkie trzy spotkania. W Toruniu cieszą się z poprawy na wyjazdach. Od lat była to największa bolączka. Siłę drużyny wzmocniły transfery Mikkela Michelsena oraz Jana Kvecha. Obaj zdobywają znacznie więcej punktów od duetu: Paweł Przedpełski – Wiktor Lampart.
– Bardzo pozytywnie oceniamy dotychczasowe występy Mikkela Michelsena i Jana Kvecha. Przed sezonem, kontaktując obu tych zawodników, liczyliśmy na to, iż wzmocnią nas szczególnie podczas meczów wyjazdowych. Tak się dzieje – w Gorzowie i Rybniku odegrali bardzo ważne role, zdobywając cenne punkty. Spowodowali to, iż jesteśmy zdecydowanie silniejsi i mamy możliwość wygrywania oraz remisowania meczu jak w Gorzowie, gdzie problemy mieli pozostali zawodnicy – mówi nam Adam Krużyński.
Transfery. Motor Lublin wypożyczy zawodnika? Menedżer zabrał głos
Michelsen aktualnie jest drugim zawodnikiem PGE Ekstraligi. W piętnastu wyścigach zdobył 34 punkty i cztery bonusy. Ten wynik daje mu średnią biegową w wysokości 2,533. To najlepszy wynik w toruńskim zespole, bo w klasyfikacji przewodzi Michael Jepsen Jensen z Bayersystem GKM-u Grudziądz. – Mikkel świetnie czuje motocykl, bardzo dobrze widzi ścieżki na torze. Widać to po jego jeździe w Toruniu, jak potrafi pojechać zupełnie inaczej niż pozostali zawodnicy. To pewnie jeszcze nie koniec, bo wierzę w to, iż może być jeszcze skuteczniejszy – dodaje działacz toruńskiego klubu.
Duńczyk był gwiazdą PGE Ekstraligi w latach 2019-2022, kiedy reprezentował barwy Orlen Oil Motoru Lublin. Po transferze do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa jego wyniki uległy pogorszeniu. Bardzo zły miał przede wszystkim sezon 2024. W najbliższy piątek Pres Grupa Deweloperska Toruń zmierzy się właśnie na własnym torze z częstochowianami.
Komentuje przebudzenie Pawlickiego. „Może wreszcie wyciągnął wnioski”
– Mikkel normalnie podejdzie do tego meczu. Wydaje mi się, iż nie ma żadnych animozji, ani żadnych dodatkowych emocji. Na pewno jednak zależy mu na tym, żeby się pokazać. Jest zawodnikiem świetnie funkcjonującym w drużynie. Było to widać w Rybniku, jak zespół ze sobą współpracował. Zawodnicy dobrze się ze sobą czują i potrafią tworzyć super atmosferę. To jest najważniejsze. W tej atmosferze Mikkel bardzo dobrze się poczuł i osiąga takie wyniki – przyznaje Krużyński.
Torunianie we wtorek rozbili na wyjeździe INNPRO ROW Rybnik 58:32. – Nie ma szczególnego hurraoptymizmu, ani nie jesteśmy jakoś szczególnie zaskoczeni. Ta drużyna ma olbrzymi potencjał, musi go tylko uwolnić. Wierzę, iż to jeszcze nie jest wszystko. Będziemy mieli momenty do sprawdzenia się w meczu wyjazdowym we Wrocławiu, w dwumeczu z Motorem Lublin oraz podczas innych wyjazdów. Wierzę, iż tam nasz potencjał zostanie uwolniony i będziemy mocniejsi na wyjazdach, czego przez wiele lat nam brakowało – podsumowuje Krużyński.
ROZMAWIAŁ SEBASTIAN ZWIEWKA
Ogromne wydatki faworyta ligi. Na jaw wychodzą nowe informacje