Niedzielne spotkanie było kolejnym występem Mateusza Cierniaka na Motoarenie, którego żużlowiec startujący na pozycji u-24 w Motorze nie będzie chciał pamiętać. Zdobył zaledwie dwa oczka z bonusem i był zmieniany przez kolegów. 23-latek nie ukrywa, iż w rewanżu jego ekipę czeka arcytrudne wyzwanie.
– To nie do końca tak, iż nie lubię tego toru. Jest bardzo specyficzny, jeżeli chodzi o dopasowanie i przez to można powiedzieć, iż go nie lubię, bo jest po prostu ciężki, żeby jeździć tak, jakby się chciało jeździć – mówi otwarcie Mateusz Cierniak.
Cierniak na torze pojawił się dwukrotnie. Najpierw w biegu czwartym, kiedy przegrał 1:5 z Robertem Lambertem i Mikołajem Duchińskim. W drugiej serii startów został już zastąpiony przez Bartosza Zmarzlika i trudno było mu wrócić do meczu.
Żużel. Stal z problemami w Bydgoszczy? Mówi, co będzie kluczem w barażu! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Prezes Falubazu zaczął rozmowy z trenerami! Co z Kuberą i Lebiediewem? (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy
– W pierwszym biegu zepsułem start, w kolejnym zostałem zmieniony, więc już wiadomo, iż wyjechanie kolejny raz na tor jest dużo trudniejsze, bo nie mam wniosków po poprzednim biegu. Można powiedzieć, iż w pewnym sensie pierwszym swoim biegiem, czyli biegiem czwartym zakończyłem swój mecz. Później naprawdę jest ciężko na torze, który wymaga zmian tak naprawdę co wyścig, żeby nagle się wstrzelić i wiedzieć, co zrobić, jak zrobić, żeby być szybkim – tłumaczył młody zawodnik Koziołków.
Trudno nie zauważyć, iż Orlen Oil Motor Lublin miał też tego dnia pecha do sytuacji torowych. Wszystkie z nich kończyły się na korzyść torunian, przez co lublinianom uciekło wiele cennych punktów.
– Jako drużyna na pewno trochę uciekło nam punktów z takich głupich rzeczy. Wiadomo, iż to, iż torunianie nas wyprzedzali po trasie, to taki jest żużel, ścigamy się, ale defekt Bartka (Bańbora, przyp. red.), wykluczenie „Fredki”, upadek Jacka, tutaj nam parę punktów uciekło, które potencjalnie mogły być i wynik jest, jaki jest.
Żużel. Słowa Woffindena szokują. To go uratowało przed śmiercią – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Czy Polonia jest gotowa na awans? Prezes mówi o zaległościach – PoBandzie – Portal Sportowy
Tak wysokiej straty nikt w historii finałów PGE Ekstraligi jeszcze nie odrobił. Cały zespół z województwa lubelskiego wierzy jednak, iż będzie w stanie dokonać historycznego wyczynu i zdobyć przynajmniej 54 punkty niezbędne do złotego medalu.
– 54 wystarczy w teorii, ale teoria, a praktyka, wiemy, jak jest. Trzeba się skupić na tym, żeby przygotować się jak najlepiej u siebie. Wiadomo, iż mecz nie będzie łatwy, bo jest do odrobienia okrutnie dużo. Jesteśmy w stanie to zrobić, jak nam wyjdzie, najważniejsze, iż z jednej strony medal jest, ale będziemy się starać, żeby tę różnicę odrobić. Fakt, iż u siebie jesteśmy mocni, to jest jakiś plus, ale słaba drużyna do nas nie przyjeżdża – zakończył Cierniak.