Żużel. To już 9 lat. Brutalnie przerwana kariera Krystiana Rempały

2 dni temu

Sytuacja, jakich wiele. Niedługo po starcie, na pierwszym łuku jednego z zawodników pociągnęło, uderzył w rywala i obaj runęli na tor. Decydującym „detalem” – odróżniającym to wydarzenie od dziesiątek czy setek innych – był fakt, iż tuż przed upadkiem jednemu z zawodników spadł z głowy kask, wobec czego kraksa miała tragiczny finał. Dziś mija dziewiąta rocznica śmierci Krystiana Rempały.

CZYTAJ TAKŻE: OBSZERNA ROZMOWA ŁUKASZA MALAKI Z JACKIEM REMPAŁĄ, OJCEM KRYSTIANA

Do tragicznego zdarzenia doszło na torze w Rybniku, 22 maja 2016 roku. Na pierwszym wirażu drugiego wyścigu Kacper Woryna popełnił błąd, wjechał w Krystiana Rempałę i obaj zapoznali się z nawierzchnią toru. Niestety, ułamek sekundy przed tym zdarzeniem, z głowy Rempały spadł kask i o tor uderzył nieosłoniętą głową. Po wypadku nie było z nim kontaktu, zawodnik stracił przytomność i podjęto decyzję o transporcie do szpitala w Jastrzębiu Zdroju. Tam po zdiagnozowaniu obrzęku i krwiaka mózgu, poddano go operacji. Po zabiegu młody zawodnik przebywał na OIOM-ie, jego stan był krytyczny, a lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie. Niestety, bez powodzenia. 28 maja – sześć dni po wypadku – Krystian odszedł od nas na zawsze.

Po tej fatalnej kraksie mecz nie był kontynuowany, odwołano także następną kolejkę ekstraligi. Po całej sytuacji pozostało wiele pytań na czele z tym najważniejszym: dlaczego kask spadł z głowy Krystiana? Rybnicka prokuratura przeprowadziła śledztwo, jednak nie dopatrzono się uchybień, a ostateczne orzecznictwo wskazywało, iż nikt nie ponosi karnej odpowiedzialności za ten wypadek.

I choć pojawiały się wątpliwości co do jakości zapięcia kasku, przygotowania toru czy w końcu stanu zdrowia Kacpra Woryny, bowiem młodzieżowiec ROW-u startował świeżo po kontuzji ręki, to wszystko było tylko krzykiem rozpaczy. Niezależnie od tego, jak głośny by on nie był, nie przywróciłby życia Krystianowi.

Krystian Rempała niejako był „skazany” na speedway. Z czarnym sportem związany był jego ojciec, Jacek, a także trzej stryjowie – Tomasz, Grzegorz oraz Marcin. Choć urodził się w Tarnowie, 1 kwietnia 1998 roku, to żużlową maturę zdał w barwach Stali Rzeszów, gdzie startował w latach 2014-2015. W międzyczasie jeździł także jako gość w Krośnie (2014) i Lublinie (2015). Przed sezonem 2016 wrócił do Tarnowa, ale w barwach Unii wystąpił zaledwie w pięciu spotkaniach. Mimo młodego wieku wróżono mu wielką karierę, a jego najważniejszym sukcesem było złoto Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów z 2015 roku.

Pogrzeb utalentowanego zawodnika zgromadził mnóstwo kibiców i przedstawicieli świata żużla. Krystian Rempała spoczął na cmentarzu w Tarnowie Mościcach, a jego ostatnie pożegnanie odbyło się przy akompaniamencie ryku żużlowych motocykli. Swoisty hołd najmłodszemu z klanu Rempałów oddała jego siostra, Martyna, która nagrała autorską balladę.

W październiku 2017 roku w Tarnowie zorganizowano pierwszy Memoriał Krystiana Rempały, a miesiąc później przy jego nagrobku stanął naturalnej wielkości pomnik zawodnika. Skala talentu młodego zawodnika była bardzo duża i niewykluczone, iż gwałtownie stałby się jednym z wiodących juniorów w kraju. Niestety, nigdy nie dowiemy się, jak daleko mógłby zajść. Spoczywaj w pokoju, Krystian.

Idź do oryginalnego materiału