Żużel. Tarasienko zdradza, jakie ma marzenie. „Wtedy zakończę karierę”

6 godzin temu

Ostatni sezon Wadima Tarasienki w barwach Bayersystem GKM-u Grudziądz był najlepszym rokiem w PGE Ekstralidze w jego dotychczasowej karierze. 30-letni zawodnik przyznał jednak, iż to nie jest sufit jego możliwości oraz zdradził, jakie ma marzenie.

​Przypomnijmy, iż w minionym sezonie Tarasienko zdobywał średnio 1,861 punktu na bieg, co w jego drużynie uplasowało go na 3. pozycji. To dowodzi, iż wkład Rosjanina z polskim paszportem w awans GKM-u do fazy play-off był znaczący, ale sam zawodnik twierdzi, iż ma dużo ambitniejsze zamiary jeżeli chodzi o jego zdobycze punktowe.

Żużel. Świącik zabiera głos ws. finansów i mówi o Cieślaku we Włókniarzu

Żużel. Junior Wilków mówi o sezonie i nowym trenerze. „Skład jest bardzo ciekawy” (WYWIAD)

– Moim marzeniem jest nie przegrać żadnego wyścigu w trakcie sezonu. Może być dwa z bonusem, może trzy, ale nie żeby przyjechać za rywalem. o ile coś takiego miałoby miejsce to przejdę do historii i wtedy zakończę karierę – powiedział Rosjanin z polskim paszportem dla TVP Bydgoszcz.

– Myślę, iż jestem na półmetku swojej kariery. W końcu wiem czego pragnę. Dorosłem głową i najważniejsze, iż notuję po prostu progres – dodał.

Aby lepiej realizować swoje cele sportowe zawodnicy zwykle potrzebują cały czas czuć chęć konkurowania i bycia najlepszymi choćby w swoim wąskim klubowym gronie. Wadim Tarasienko przyznaje, iż rywalizacja w GKM-ie ma miejsce, ale przede wszystkim każdemu zależy na drużynie.

– Na pewno jest, bo to jest troszeczkę sport indywidualny, ale ona schodzi na drugi plan, jak pracujemy na wspólny sukces, bo, żeby sukcesy osiągnąć, to warto sobie też nie przeszkadzać. Chociaż na koniec sezonu patrzy się i mówisz kurczę, mój kolega był troszeczkę lepszy i to jest może nie zazdrość, ale motywacja – zakończył 30-latek.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Wielki dzień Lamberta! Wziął ślub z Polką

Żużel. Klub jak biznes. Doskonałe wiadomości z Poznania

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału