Ultrapur Start Gniezno nie wywiązał się w stu procentach z zobowiązań kontraktowych za sezon 2024. Gnieźnianie zapewniają jednak, iż informowali zawodników o takiej zależności i skupiają się w tej chwili na negocjacjach z żużlowcami na sezon 2025. w tej chwili trwa poszukiwanie dodatkowych środków finansowych.
Start Gniezno niedawno był przymierzany do startu w Metalkas 2. Ekstralidze, ale zaskakująca spłata zadłużenia w Tarnowie zniwelowała marzenia gnieźnian o powrocie na zaplecze PGE Ekstraligi. Wczoraj (tj 5.11) opublikowaliśmy jednak artykuł, gdzie podaliśmy do wiadomości publicznej informacje o zaległościach gnieźnieńskiego ośrodka względem zawodników. Nie wszystkie opłaty zostały uregulowane do 31 października, co jest zarazem wymogiem do otrzymania licencji. Prezes Startu Paweł Siwiński przyznał dla klubowych mediów, iż klub rzeczywiście nie wywiązał się z zobowiązań kontraktowych.
Żużel. On też jest opcją dla Orła Łódź. Mogą postawić na Szweda!
– jeżeli chodzi o rozliczenia z zawodnikami, to tak. Nie jesteśmy w 100% rozliczeni i mamy tego świadomość – czytamy. – Spotykamy się ze sponsorami, rozmawiamy o wspólnej przyszłości. Jesteśmy także po istotnym spotkaniu z władzami Miasta oraz Powiatu. Możemy liczyć na ich zrozumienie i wsparcie w okresie 2025. Te współprace są dla nas bardzo ważne. Pukamy do wielu drzwi w poszukiwaniu dodatkowych środków. Mimo przeciwności losuj nie poddajemy się. Mamy świadomość, iż nie jesteśmy odosobnieni z takimi problemami na tym poziomie rozgrywek. Ilość zawartych umów sponsorskich dziś jest dwukrotnie większa niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku i to dodaje optymizmu. Budujemy drużynę, która zadanie będzie miała identyczne jak zespół z tego roku.
Żużel. Viva las Vegas! Promotor wynagrodzi zawodnikom tryplet
Niepewna przyszłość klubu dość komplikowała rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Część z nich zadeklarowała swoje wsparcie jedynie przy starcie w Metalkas 2. Ekstralidze. Dodatkowo przez cały czas nie ma pewności, ile dokładnie klubów ostatecznie wystartuje w Krajowej Lidze Żużlowej. To natomiast wpływało na rozmowy z zawodnikami, o czym opowiada dyrektor GTM Start Gniezno Radosław Majewski. – W obliczu tych niewiadomych trudno o precyzyjne skalkulowanie możliwości finansowych, a oczekiwania znacznej części zawodników względem najniższego poziomu rozgrywek (kwota za podpis w okolicach 200 tys zł) w naszej ocenie były znacznie przewyższające możliwości nie tylko naszego klubu. Z tego też powodu do końca października nie ogłosiliśmy żadnego porozumienia z zawodnikiem, który miałby reprezentować nasze barwy – przyznaje działacz.
Żużel. Prezes GKM-u odpiera ataki! Wydał specjalne oświadczenie
W Gnieźnie myślą w tej chwili o sezonie 2025. Głównym celem klubu jest zakontraktowanie Sama Mastersa i Kevina Fajfera. Zgodnie z naszymi ustaleniami, dwuletni kontrakt posiada Casper Henriksson. Potwierdza to prezes Paweł Siwiński. – Jesteśmy po rozmowach z liderami z tego sezonu – naszą wolą jest utrzymanie Sama Mastersa, Kevina Fajfera oraz Caspera Henrikssona. Szwed posiada istotny kontrakt z nami. Osobny temat to młodzież – do końca tygodnia powinna wyjaśnić się przyszłość Patryka Budniaka. Rozmawiamy z zawodnikami, którzy mieliby dołączyć do zespołu. W tym przypadku czas gra na naszą korzyść. Miejsc jest mniej niż zawodników chętnych do jazdy w klubach, stawki pójdą w dół, do realnego poziomu. Równolegle pracujemy nad pozyskaniem środków, które pozwolą na rozliczenie zawodników za sezon 2024. Jutro wyjdą kolejne przelewy — kończy.
REKLAMA, +18