Początek sezonu 2025 dla Gezet Stali Gorzów był pełen niepewności i napięcia, jakiego w klubie nie odczuwano od lat. Zanim żużlowcy z Gorzowa mogli w ogóle wyjechać na tor, działacze musieli stoczyć długą i trudną walkę o dopuszczenie drużyny do rozgrywek. Problemy finansowe, które narastały przez wcześniejsze lata, postawiły przyszłość zasłużonego klubu pod znakiem zapytania. Gorzowianie musieli wykazać się determinacją, szukać oszczędności oraz nowych źródeł wsparcia, by spełnić wymagania licencyjne. Sama możliwość startu w PGE Ekstralidze stała się więc pierwszym, nieoczywistym sukcesem, który dał nadzieję na sportową walkę.
Kiedy jednak liga ruszyła, okazało się, iż to dopiero początek trudności Stali Gorzów. Wyrównana stawka, problemy kadrowe i wahania formy poszczególnych zawodników sprawiły, iż Stal niemal przez cały sezon balansowała na cienkiej granicy między pozostaniem w elicie a widmem spadku. Każdy punkt zdobyty na własnym torze miał ogromne znaczenie, a wyjazdy często kończyły się dramatycznymi, nerwowymi pojedynkami. Kibice, tak przyzwyczajeni do sukcesów i walki o najwyższe cele, musieli uzbroić się w cierpliwość i zaakceptować, iż sezon 2025 będzie przede wszystkim walką o przetrwanie.
Największe emocje przyszły jednak wraz z końcem rozgrywek, kiedy Stal Gorzów zmuszona była bronić ekstraligowego bytu w barażach z ambitną Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Dwumecz pełen presji, sportowej agresji i ogromnego zaangażowania ostatecznie zakończył się triumfem gorzowian, którzy udowodnili, iż zasługują na pozostanie w najlepszej żużlowej lidze świata. Choć cały sezon był dla klubu czasem trudnych doświadczeń, zakończył się happy endem – a Stal Gorzów Wielkopolski w 2026 roku ponownie zobaczymy w PGE Ekstralidze, mądrzejszą o ostatnie miesiące i gotową, by odbudować dawną siłę.
Żużel. Dudek odpowiedział na słowa Golloba. Nie boi się jazdy na Narodowym
Żużel. Unia Leszno zdecydowała! Dwóch następców Kryjoma!
Chaos, długi i rewolucja – burzliwe przemiany
Przed rozpoczęciem sezonu 2025 Stal Gorzów znalazła się w jednym z najtrudniejszych momentów w swojej współczesnej historii. Klub był zadłużony na wiele milionów złotych, a narastające zobowiązania niemal uniemożliwiły start w PGE Ekstralidze. Dopiero zmiana w zarządzie odwołanie Waldemara Sadowskiego i powołanie Dariusza Wróbla na prezesa – pozwoliła rozpocząć proces ratowania finansów. Nowe władze musiały działać błyskawicznie, szukać oszczędności i przeprowadzić restrukturyzację, by w ogóle spełnić warunki licencyjne. Efektem był sezon przygotowany w atmosferze kryzysu i ogromnej niepewności.
Dramatyczna sytuacja finansowa wymusiła na gorzowianach budowę maksymalnie okrojonego składu, w którym każdy kontrakt musiał mieścić się w wyjątkowo ograniczonym budżecie. Nie było mowy o głośnych transferach, a drużynę kompletowano dosłownie „na trytytki”, licząc, iż zawodnicy udźwigną ciężar rywalizacji w najlepszej żużlowej lidze świata. Wielu kibiców już zimą spodziewało się trudnego sezonu, a w klubie dominowało gaszenie pożarów i walka o elementarną stabilność.
Gorzów musiał również zmierzyć się z konsekwencjami niezwykle napiętej sytuacji wokół odejścia wieloletniego trenera Stanisława Chomskiego. Pożegnano go w sposób, który przez wielu oceniony został jako bardzo nieelegancki i nieprzystający do zasług szkoleniowca. Brak klarownej komunikacji i formy rozstania wywołały sporo kontrowersji, osłabiając wizerunek klubu i pogłębiając chaos organizacyjny. Stal wchodziła w sezon 2025 z ciężkim bagażem – problemami finansowymi, zmianami personalnymi i koniecznością budowy drużyny w warunkach, które bardziej przypominały walkę o przetrwanie niż profesjonalne przygotowania do ligi.
Budowanie składu w cieniu kryzysu
Zmiany kadrowe przed sezonem 2025 były dla Gezet Stali Gorzów nie tyle elementem planu sportowego, ile koniecznością wynikającą z dramatycznej sytuacji finansowej. Klub, zmuszony ciąć koszty i ograniczać budżet płacowy, musiał pogodzić się z odejściem kilku ważnych zawodników. Do Bydgoszczy przeniósł się Szymon Woźniak, a klub pożegnał również Mathiasa Pollestada, Jakuba Miśkowiaka, Andrzejczaka oraz Piotrowskiego-Prędkiego, którzy zasilili zespoły z Krosna, Grudziądza i Piły. Odejścia te znacząco uszczupliły potencjał drużyny, zwłaszcza w kontekście rywalizacji z najmocniejszymi ekipami ligi.
W ich miejsce Stal mogła sięgnąć tylko po zawodników dostępnych w realiach kryzysowego budżetu. Najważniejszym wzmocnieniem okazało się sprowadzenie z Leszna Andrzeja Lebiediewa, który miał zastąpić Woźniaka na pozycji polskiego seniora. Jednak ze względu na brak drugiego polskiego seniora w składzie, w wybranych meczach na pozycji U24 musiał startować junior, którego rolę często przejmowali Jabłoński lub Paluch, zapewniając drużynie konieczne wsparcie i punkty w tej newralgicznej strefie toru. Poza tym Stal postawiła na kontynuację współpracy z zawodnikami, którzy już wcześniej stanowili trzon zespołu: Martin Vaculík, Anders Thomsen, Oskar Fajfer oraz regularnie rozwijający się Paluch mieli wziąć na siebie ciężar wyników.
W formacji juniorskiej, obok Palucha i Jabłońskiego, znajdowali się młodzieżowcy: Krok, Szlegiel oraz Chatłas, którzy mieli wspierać drużynę w walce o utrzymanie i wystawiani byli jako zawodnicy U24. Nad całością miał czuwać nowy trener, Piotr Świst, którego zadaniem było poukładanie mocno odświeżonego składu i wydobycie z niego maksimum możliwości. W takich realiach Stal Gorzów rozpoczęła swoją trudną drogę w okresie 2025 – składem może nie najmocniejszym, ale zdeterminowanym, by walczyć o każdą ligową pozycję
Żużel. W Gnieźnie są dobrej myśli. „Nie będzie odpuszczania”
Trudny sezon i walka do samego końca
Sezon 2025 Stal Gorzów rozpoczęła od serii sparingów, które od razu pokazały wyzwania stojące przed drużyną. 29 marca gorzowianie pokonali Moonfin Malesę Ostrów 46:31, dzień później przegrali 38:52 w rewanżu. W pierwszych dniach kwietnia Stal zmierzyła się z Betard Spartą Wrocław, najpierw wygrywając 53:37, a następnego dnia ulegając 35:55.
Rozgrywki PGE Ekstraligi rozpoczęły się 13 kwietnia od wyjazdowej porażki 41:49 z ROW Rybnik. W drugiej kolejce Stal zremisowała 45:45 z PRES Grupą Deweloperską Toruń, a w trzeciej przegrała 36:54 w Częstochowie z Włókniarzem. W czwartej kolejce gorzowianie odnieśli pierwsze zwycięstwo, pokonując Stelmet Falubaz 47:43. Kolejne mecze to porażki 34:56 z Betard Spartą Wrocław i 36:54 z Motorem Lublin, a także 32:58 z GKM Grudziądz. W rewanżu u siebie gorzowianie odnieśli zwycięstwo 50:40 nad GKM.
Sezon zasadniczy zakończył się porażką 35:55 z Motorem Lublin, a następnie Stal odniosła zwycięstwo 51:39 nad ROW Rybnik i 54:36 w kolejnym meczu u siebie. W fazie play-down o miejsca 5-6 Stal zmierzyła się z Włókniarzem Częstochowa – najpierw przegrała 42:48 na wyjeździe, a następnie minimalnie 43:47 u siebie.
W walce o utrzymanie w lidze z ROW Rybnik gorzowianie wygrali najpierw na wyjeździe 51:39, a następnie u siebie 54:36, zapewniając sobie pozostanie w PGE Ekstralidze. Sezon zakończyły baraże z Abramczyk Polonią Bydgoszcz – porażka 43:47 w Bydgoszczy i zwycięstwo 53:37 na własnym torze, co przypieczętowało utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pomimo problemów finansowych, okrojonego składu i dramatycznych momentów w sezonie, Stal Gorzów zakończyła sezon sukcesem i z nadzieją patrzy na start w 2026 roku.
Żużel. Madsen spotkał się z prezydentem! Ważne słowa ws. przyszłości w Falubazie!
Wyniki Gezet Stali Gorzów w okresie 2025
Sparingi 2025
– 29.03.2025 – Stal Gorzów 46 : 31 Moonfin Malesa Ostrów
– 30.03.2025 – Moonfin Malesa Ostrów 52 : 38 Stal Gorzów
– 02.04.2025 – Stal Gorzów 53 : 37 Betard Sparta Wrocław
– 03.04.2025 – Betard Sparta Wrocław 55 : 35 Stal Gorzów
Sezon zasadniczy – PGE Ekstraliga 2025
– 13.04.2025 – Innpro ROW Rybnik 49 : 41 Stal Gorzów
– 20.04.2025 – Stal Gorzów 45 : 45 PRES Grupa Deweloperska Toruń
– 27.04.2025 – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 54 : 36 Stal Gorzów
– 04.05.2025 – Stal Gorzów 47 : 43 Stelmet Falubaz Zielona Góra
– 09.05.2025 – Betard Sparta Wrocław 56 : 34 Stal Gorzów
– 01.06.2025 – Bayersystem GKM Grudziądz 58 : 32 Stal Gorzów
– 08.06.2025 – Stal Gorzów 50 : 40 Bayersystem GKM Grudziądz
– 10.06.2025 – Stal Gorzów 36 : 54 Orlen Oil Motor Lublin
– 20.06.2025 – Orlen Oil Motor Lublin 55 : 35 Stal Gorzów
– 27.06.2025 – Stal Gorzów 41 : 49 Betard Sparta Wrocław
– 13.07.2025 – Stelmet Falubaz Zielona Góra 50 : 39 Stal Gorzów
– 18.07.2025 – Stal Gorzów 54 : 36 Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
– 25.07.2025 – PRES Grupa Deweloperska Toruń 60 : 29 Stal Gorzów
– 08.08.2025 – Stal Gorzów 51 : 39 Innpro ROW Rybnik
– 24.08.2025 – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 48 : 42 Stal Gorzów
– 31.08.2025 – Stal Gorzów 43 : 47 Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
Faza play-down – miejsca 5-6
– 24.08.2025 – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 48 : 42 Stal Gorzów
– 31.08.2025 – Stal Gorzów 43 : 47 Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
Faza play-down – walka o utrzymanie (mecze z ROW Rybnik)
– 05.09.2025 – Innpro ROW Rybnik 39 : 51 Stal Gorzów
– 20.09.2025 – Stal Gorzów 54 : 36 Innpro ROW Rybnik
Baraże o utrzymanie – Abramczyk Polonia Bydgoszcz
– 28.09.2025 – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 47 : 43 Stal Gorzów
– 05.10.2025 – Stal Gorzów 53 : 37 Abramczyk Polonia Bydgoszcz
Tabela PGE Ekstraligi w okresie 2025 po fazie zasadniczej

Żużel. Co dalej z przyszłością Unii? Prezes ma dobre nowiny!
Żużel. Jest liderem zespołu w polskiej lidze. Sprzedał… wszystkie motocykle!
Vaculik liderem i sinusoida Thomsena i Palucha
Najskuteczniejszym zawodnikiem Gezet Stali Gorzów w okresie 2025 był Martin Vaculik. Rozegrał 14 meczów, startując w 75 biegach, zdobywając 142 punkty i 9 bonusów, co dało łącznie 151 „oczek”. Średnia punktów na bieg wyniosła 2,013, a na mecz 10,143. Vaculik utrzymał stabilną formę przez cały sezon i w ogólnej klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi zajął 15. miejsce, potwierdzając rolę lidera zespołu.
Anders Thomsen wystąpił również w 14 meczach, startując w 75 biegach. Zdobył 132 punkty i 4 bonusy, co dało 136 „oczek”. Średnia na bieg wyniosła 1,813, a na mecz 9,429. Sezon Duńczyka był dość sinusoidalny – kapitalne występy przeplatały się ze słabszymi, co czasami odbijało się na wyniku całej drużyny, choć w kluczowych momentach potrafił zdobywać ważne punkty.
Andrzej Lebiediew w 14 meczach startował 75 razy, zdobywając 112 punktów i 8 bonusów, co łącznie dało 120 „oczek”. Średnia punktów na bieg wyniosła 1,600, a na mecz 8,000. Łotysz prezentował równą formę, często będąc stabilnym wsparciem w trudnych biegach. Jego obecność w składzie dawała drużynie pewność w środkowej części meczu, zwłaszcza gdy brakowało drugiego polskiego seniora.
Oskar Paluch miał bardzo dobry sezon – w 14 meczach zdobył 94 punkty i 11 bonusów, łącznie 105 „oczek”, ze średnią 1,419 na bieg i 6,714 na mecz. Jego regularność i pewność w biegach była dużym wsparciem dla zespołu, choć przytrafiały mu się momenty słabszej jazdy, zwłaszcza w starciach z mocniejszymi rywalami, kiedy czasami nie potrafił utrzymać tempa całego meczu.
Oskar Fajfer w 13 meczach zdobył 60 punktów i 9 bonusów (łącznie 69 „oczek”), ze średnią 1,278 na bieg i 4,615 na mecz. Sezon był dla niego trudny – kilkukrotnie łapał większe lub mniejsze kontuzje, co wymusiło w późniejszej fazie sezonu zastępstwo w jego biegach przez innego zawodnika. Pomimo problemów zdrowotnych starał się być wsparciem dla zespołu, ale jego forma była wyraźnie nierówna. Młodzieżowcy – Hubert Jabłoński, Mikołaj Krok, Adam Bednar i Oskar Chatłas – zdobyli od 3 do 20 punktów w swoich występach, budując fundament zespołu w wymagających i dynamicznych biegach.
Walka o przystąpienie do rozgrywek ligowych w sezonei 2026
Po zakończeniu sezonu 2025 Gezet Stal Gorzów stanęła przed poważnymi problemami finansowymi, które zagrażały przystąpieniu klubu do rozgrywek PGE Ekstraligi w 2026 roku. Wiceprezes Patryk Broszko ujawnił, iż na koniec sezonu krótkoterminowe zobowiązania Stali wynosiły około 5,9 mln zł. Problemy wynikały zarówno z zaległości z poprzednich lat, jak i z faktu, iż część przychodów z sezonu 2025 została przeznaczona na spłatę długów sprzed 2024 roku, w tym nieuregulowane należności za Grand Prix w latach 2021, 2022 i 2024.
Jeszcze w październiku 2024 roku całkowite zadłużenie klubu sięgało 16,8 mln zł, z czego 9,5 mln zł wymagało natychmiastowej spłaty, aby klub mógł otrzymać licencję na starty w lidze. Dzięki pożyczkom, wsparciu sponsorów oraz sprzedaży karnetów część tych zobowiązań została uregulowana, co pozwoliło na uzyskanie licencji nadzorowanej na sezon 2025. Mimo to na koniec sezonu 2025 dług klubu wciąż wynosił niemal 6 mln zł.
Walka o przystąpienie do rozgrywek w 2026 roku wymagała dalszego wsparcia finansowego. Klub potrzebował kredytu konsolidacyjnego w wysokości około 6 mln zł, który miał być spłacany przez dziesięć lat, przy minimalnym ryzyku dla bieżącej stabilności finansowej. Radni Rady Miasta Gorzów ostatecznie zdecydowali o zwiększeniu kompetencji prezydenta do poręczenia kredytu do kwoty 4 mln zł, a pozostałe środki mieli zabezpieczyć prywatni udziałowcy i sponsorzy.
Dzięki tej decyzji i zaangażowaniu prywatnych akcjonariuszy, którzy bezpośrednio wpłacili środki na spłatę zobowiązań, Gezet Stal Gorzów mogła bez przeszkód ubiegać się o licencję na starty w PGE Ekstralidze w 2026 roku. Spłata zadłużenia i uzyskanie licencji były kluczowe, ponieważ bez nich klub musiałby rozpocząć rozgrywki od najniższego szczebla lub w ogóle ogłosić upadłość. Rewanżowy baraż z Abramczyk Polonią Bydgoszcz stał się symbolicznym sprawdzianem, który pozwolił zespołowi utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, zabezpieczając przy tym przyszłe wpływy finansowe.
Żużel. Mocne charaktery problemem dla drużyn? „Dopóki robią wynik to się ich toleruje”
Żużel. „Złota dziesiątka” – to oni zgarniali wszystko w jednym roku! W tym gronie dwóch Polaków!
Bez Vaculika i z przebudowanym składem, walka o utrzymanie będzie niezwykle trudna
Gezet Stal Gorzów przystępuje do sezonu 2026 z przebudowanym składem, w którym kluczową rolę mają odegrać nowi zawodnicy i powracający wychowankowie. Największe wzmocnienia to pozyskanie Jacka Holdera z Lublina oraz Pawła Przedpełskiego z Rzeszowa, którzy w poprzednich sezonach prezentowali wysoką średnią biegową i mają być liderami drużyny. Zespół wzbogacono także o Mathiasa Pollestada, powracającego z Krosna, oraz Marcela Szymko z Gdańska, co pozwala klubowi uzupełnić szeregi seniorów i zawodników U24.
W składzie utrzymano część czołowych zawodników z poprzedniego sezonu, choć kilku doświadczonych żużlowców opuściło drużynę. Oskar Paluch i Anders Thomsen pozostają ważnymi ogniwami zespołu, a praca trenera Piotra Śwista będzie polegała na integracji nowych sił z dotychczasowymi liderami, aby stworzyć spójną i konkurencyjną drużynę. W składzie znalazła się także grupa juniorów, w tym Denis Andrzejczak, Piotr Piotrowski-Prędki i Mikołaj Krok, którzy mają zdobywać doświadczenie i wspierać drużynę w najtrudniejszych momentach sezonu.
Drużyna przechodzi znaczną odmianę w porównaniu do poprzedniego sezonu odeszli Oskar Fajfer, Andrzej Lebiediew, Martin Vaculik oraz Hubert Jabłoński. Klub liczy, iż zmiany kadrowe pozwolą na większą stabilność punktową i równomierne rozłożenie ciężaru startów między zawodników, zwłaszcza w kluczowych spotkaniach barażowych i meczach ligowych.
Mimo przebudowy składu walka o utrzymanie w PGE Ekstralidze ponownie zapowiada się jako niezwykle trudna. Wysoki poziom konkurencji w lidze, konieczność szybkiego zgrania nowych zawodników oraz presja finansowa sprawiają, iż każdy mecz będzie wymagał maksymalnego zaangażowania całego zespołu. Stalowcy będą musieli opierać się nie tylko na swoich liderach, ale także na młodych i powracających żużlowcach, aby zapewnić klubowi przetrwanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

3 dni temu
















