Żużel. Spore emocje na „grillowaniu”! Ostra wymiana zdań!

5 godzin temu

Piątkowe „grillowanie” prezesa Pawła Siwińskiego przerodziło się w konfrontację pomiędzy klubem i klanem Fajferów. Sternik Ultrapur Start Gniezno wymienił się ostrymi zdaniami z byłym menedżerem, odpowiadając na pewne zarzuty. Sytuacja została załagodzona przez ojca zawodnika Startu Gniezno – Patryka Budniaka. Ostatecznie skonfliktowane osoby podały sobie ręce przy oklaskujących trybunach.

Ultrapur Start Gniezno w niedzielę uda się na ligowe spotkanie do Krakowa, ale zanim emocje torowe wzięły górę, postanowiono zorganizować spotkanie z prezesem Pawłem Siwińskim na stadionie przy W25. „Grillowanie” miało być połączeniem wspólnego zjedzenia kiełbasy z pytaniami o przyszłość klubu do prezesa Siwińskiego oraz służącego uzupełnieniem pewnych tematów Tomasza Adamskiego. Na samym początku padło pytanie od kibica odnośnie sytuacji finansowej klubu. Paweł Siwiński odpowiedział, iż klub zalega za dwa mecze ligowe.

– o ile chodzi o kwoty za podpis, zostało 10% do zapłaty. jeżeli chodzi o wynagrodzenia za mecze, dwa ostatnie mecze są nie zapłacone – przekazał włodarz zgromadzonym kibicom. Tomasz Adamski uzupełnił jednak to wszystko o sprawę związaną ze sponsorami. – Ja chciałem też nadmienić, iż to wynika też trochę z tego, iż nasi sponsorzy mają różną sytuację w swoich firmach. Mamy bardzo dużą kwotę zafakturowaną, no i mamy drobne problemy z tym, żeby ta kwota do nas spłynęła. Gdyby one wpłynęły w stu procentach to powiedzmy, iż mamy półtorej meczu zapłacone – podkreśla.

Menedżer Tomasz Fajfer został zwolniony z funkcji i nie poprowadzi zespołu w kolejnych meczach. Ultrapur Start Gniezno poprowadzi teraz Radosław Majewski, który dotychczas pełnił rolę kierownika w parku maszyn. Jak jednak zawodnicy zareagowali na zwolnienie Fajfera z piastowanej funkcji?

– Ze wszystkimi zawodnikami spotkamy się w sobotę. Zawodnicy są profesjonalistami i dla nich najważniejszy jest wyniki, w tym zaprezentowanie się dla siebie i innych. Ja miałem tylko okazję rozmawiać z Kevinem Fajferem i dla niego wynik jest najistotniejszy.

Żużel. Thrilla in Målilla powraca! Chętnych kilku, zwycięzca będzie jeden (ZAPOWIEDŹ)

Żużel. Przyjemski mówi o triumfie w Malilli i powrocie do Polonii! To wiele znaczy! (WYWIAD)

Tomasz Adamski podkreślił również, iż zawodnicy zagraniczni są poinformowani o podjętej decyzji. Później do głosu dopadł jeden z oddanych kibiców Startu, który dopytywał się prezesa na różne tematy, ale chaos panujących na trybunach pod względem zadawania pytań był niemożliwy do opanowania. W końcu padło zapytanie o zwolnienie Tomasza Fajfera i powody decyzji. Prezes Paweł Siwiński odpowiedział w następujący sposób, przekrzykując się z niektórymi kibicami.

– Zacznijmy od tego, iż Tomka (Fajfera) jako zawodnika zawsze podziwiałem i szanowałem. Jednak ja jako prezes klubu biorę jednoosobową odpowiedzialność za wynik. Trzeba myśleć perspektywicznie. Nie chcę się przepychać, bo to nie jest potrzebne. (…) o ile ktoś jest za coś odpowiedzialny to jego sprawą jest dobór ludzi, których ma wokół siebie. (…) Ja jako prezes mam prawo dobierać ludzi. Mam prawo do kogoś stracić zaufanie. Nie chodzi tylko o to, iż nie było zmian w meczu z Krakowem. Ja aż taki małostkowy nie jestem – powiedział.

Na trybunach zjawili się członkowie klanu Fajferów – Tomasz, Adam, Maciej i Patryk. Zabrakło oczywiście Kevina czy Oskara, gdzie ten pierwszy przygotowuje się w tej chwili do meczu ligowego w Krakowie. Trener Fajfer odpowiadał na zarzuty Pawła Siwińskiego. Jednym z nich było przygotowanie toru na rewanżowe spotkanie z Autona Unią Tarnów na finał Krajowej Ligi Żużlowej. Z tej wymiany dowiedzieliśmy się również, iż trener Fajfer rzucił papiery na stół po przegranym finale, ale postanowiono go zostawić na stanowisku. Prezes Paweł Siwiński potwierdził natomiast, iż w przypadku braku awansu, Ultrapur Start Gniezno nie będzie dłużej pod jego jurysdykcją.

Żużel. Szkoleniowiec Wilków oburzony! „Na młodych zawodników nie zwraca się uwagi”

– Ostatni mecz – Mikołaj Czapla jechał na takim motocykl jak większość sezonu dobrze. Sam Masters dobry mecz, tor pasował. Zawodnicy nie byli w pewnej dyspozycji, zaś było mówione, iż nie taki tor i to tamto – zaczął z żalem Tomasz Fajfer, na co odpowiedział mu prezes. – Tak Tomek, ale większość zawodników w Gnieźnie pojechało słabo. Pojechał słabo Henriksson, pojechał słabo Kevin. Pojechał ponad swoje możliwości Czapla i on ciągnął wynik. Poza perfekcyjną jazdą Mastersa to Czapla zrobił drugi wynik. No nie można marzyć o awansie, kiedy junior robi drugi wynik. Nie będziemy wchodzić w szczegóły, bo to nie jest potrzebne.

Wywołany został również temat szkółki, który wcześniej w wywiadzie opisał Tomasz Fajfer, a swoje przysłowiowe trzy grosze dorzucił Maciej Fajfer w mediach społecznościowych. Wśród przekrzykujących się kibiców, były już opiekun młodzieży starał się powiedzieć: – Sprzętu (w szkółce) nie ma w ogóle, można powiedzieć. (…) Klub dawał po dwie opony, więc jedną oponę musiał zawodnik dodać.

Fajfer odniósł się również do zarzutów odnośnie jego niechęci do Adriana Gały: – Nie prawda. Nie mam nic do Gały ani Gomólskich, ale jeżeli ktoś myślał iż do Startu przyjdzie zawodnik, który miał ostatnio problemy i zacznie kręcić wynik to się myli. Nie zależy mi na tej wymianie zdań. Mogłem odejść w spokoju, a nie żeby tutaj publicznie prać brudy.

Wymiana zdań działaczy i klanu Fajferów trwała dalej. Po kilku komentarzach od Macieja Fajfera, prezes Siwiński odpowiedział mu: – To jak się w tej chwili zachowujesz to jest koniec. Miałem do ciebie wielki szacunek, ale straciłem go teraz.

Niespodziewanie na finał całej wymiany pokazał się ojciec zawodnika Startu – Patryka Budniaka. Pan Andrzej zaapelował do obu stron, aby nie kłócili się już na forum publicznym i podali sobie ręce na zgodę. Tak też się wydarzyło i kibice oklaskiwali gest pojednania pomiędzy prezesami i Tomaszem Fajferem. Kibice przez cały czas korzystali z oferty grillowania i rozmawiali z działaczami we własnym zakresie. Prezes pozostał do samego końca, aby odpowiedzieć na pytania zatroskanych losem gnieźnieńskiego sportu fanów. Teraz Ultrapur Start Gniezno skupia się już na meczu ligowym ze Speedway Kraków.

Idź do oryginalnego materiału