Żużel. Remis zespołu Piasta. W Unii i PSŻ zadowoleni

3 godzin temu

Wczoraj w meczu Metalkas 2. Ekstraligi zespół Unii Tarnów zremisował na swoim torze z drużyną PSŻ Poznań 45:45. Po ostatniej wygranej gospodarzy nad bydgoską Polonią dla gospodarzy wynik może być lekkim rozczarowaniem, z kolei dla gości był to już trzeci nierozstrzygnięty pojedynek w tym sezonie.

Warto wspomnieć, iż przed spotkaniem „murowanym” kandydatem bukmacherów do zwycięstwa była ekipa tarnowskiej Unii. Za zwycięstwo Poznania złotówkę wyceniano na pięć. Patrząc na ostatni mecz na tym torze bydgoskiej Polonii, remis nie jest złym wynikiem, choć jak wiadomo, każdy wołałby wygrać.

– Jedziemy dalej i zobaczymy co nasza postawa da w ogólnym rozrachunku po sezonie zasadniczym – mówi nam prezes PSŻ Poznań, Jakub Kozaczyk.

Żużel. Unia zamyka usta niedowiarkom. Szczepaniak o sukcesach Jaskółek (WYWIAD)

Żużel. PSŻ chce być czwartym do brydża! Trener o wychowankach i kontrakcie Douglasa (WYWIAD)

Działacz zespołu z Wielkopolski nie ukrywa, iż cieszy go fakt, iż po przedsezonowych „zawirowaniach” drużyna Tarnowa ostatecznie wystartowała i nie jest zgodnie z oczekiwaniami zespołem skazanym na pożarcie.

– Na pewno należy docenić to, iż jest grupa osób w Tarnowie z właścicielem firmy Autona, Krzysztofem Kołodziejem i Kamilem Góralem na czele, która pomimo nie do końca komfortowej sytuacji czyni starania, aby żużel przetrwał i miał perspektywy na przyszłość. Ciężko w tych czasach o sponsorów, którzy angażują się i wykładają swoje środki, tym bardziej fajnie, iż Pan Krzysztof angażuje się w tarnowską Unię – dodaje prezes PSŻ.

Żużel. „Niech już pakuje walizki”. Kibice bezlitośni dla Thomsena

Nazywany przez tarnowskich kibiców, w nawiązaniu do legendarnego protoplasty dynastii Piastów – Piastem, Krzysztof Kołodziej przed spotkaniem zdecydowanie stawiał na wygraną tarnowskiej Unii. – Sporo rozmawialiśmy. Faktycznie Pan Krzysztof stawiał przed meczem zdecydowanie na swój zespół, ja na swój i nikt z nas nie przegrał. To chyba najważniejsze. My już myślami jesteśmy przy kolejnym pojedynku z bydgoską Polonią, na który serdecznie zapraszamy kibiców. Spotkanie z faworytem do awansu na pewno dostarczy emocji nie mniejszych aniżeli mecz w Tarnowie – podsumowuje Jakub Kozaczyk.

Idź do oryginalnego materiału