Żużel. Raport z obozów Kurtza i Zmarzlika! To mówią przed wielką bitwą! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Stadion pęknie w szwach! Takiego zainteresowania nie było od lat! (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy
Zmarzlik czy Kurtz? Kurtz czy Zmarzlik? To pytanie fani żużla zadają sobie od dobrych paru (tygo)dni. Kwestia mistrzostwa świata zostaje sprawą w pełni otwartą, a Polak – pięciokrotny triumfator rozgrywek IMŚ – ma trzy punkty przewagi nad Australijczykiem. Przewaga jednocześnie duża, ale i bardzo mała. Jedno jest pewne, iż by myśleć o mistrzostwie, żaden z zawodników nie może pozwolić sobie na błąd, a najpewniej wszystko rozstrzygnie się w biegu finałowym.
Bez wątpienia możemy być w sobotę świadkami rekordu. jeżeli wygra Zmarzlik, zdobędzie czwarte złoto z rzędu i wyrówna rekord liczby tytułów zdobytych przez Ivana Maugera i Tony’ego Rickardssona. jeżeli z kolei zwycięży rudowłosy Australijczyk, będzie on dzierżył rekord wygranych turniejów z rzędu. Kurtz wygrał cztery ostatnie zawody GP, dzięki czemu wyrównał rekord zwycięstw z rzędu należący do Tony’ego Rickardssona.
– Jedno ze wspomnień z Vojens to sezon 1999, kiedy w ostatnim turnieju złapałem Tomasza Golloba, który był po groźnej kontuzji. Tamten sezon i nasza walka z Gollobem jest podobna do tej Kurtza ze Zmarzlikiem. Goniłem Golloba i przed ostatnim turniejem miał cztery punkty przewagi. Wiedziałem, iż jak wygram będę mistrzem świata i na tym tylko się fokusowałem. Myślę, iż Brady jest w bardzo podobnym położeniu. Bartek wygra jak będzie choćby drugi, ale nie chciałbym być w jego butach. Zawsze lepiej jest gonić niż być gonionym. Cokolwiek Kurtz zrobi ma za sobą wspaniały sezon. Myślę, iż presja większa jest na Bartku. On ma więcej do stracenia – ocenił Tony Rickardsson.
Hitowe transfery i jasna deklaracja. Padło słowo „awans” (WYWIAD)
Szok! Niespodziewany koniec kariery!
W cieniu batalii o złoto trwać będzie walka o brąz pomiędzy Danem Bewleyem a Fredrikiem Lindgrenem. Szwed jest już multimedalistą mistrzostw świata, ale wciąż brakuje mu tego najcenniejszego krążka. W tym roku tego nie zdobędzie, ale przez cały czas ma szansę na kolejny brąz. Z kolei dla Bewleya byłby to pierwszy medal IMŚ w karierze.
Oprócz walki o medale do samego końca trwać będzie batalia o miejsce w siódemce. Pewni miejsca w przyszłorocznym cyklu mogą być zawodniczy walczący o medale (Zmarzlik, Kurtz, Bewley, Lindgren i Jack Holder), a kilka brakuje do zapewnienia sobie miejsca Andrzejowi Lebiediewowi i Maxowi Fricke’owi. Na tę dwójkę naciskać będzie para Anders Thomsen – Mikkel Michelsen, którzy są bardzo groźni, zwłaszcza na swojej ziemi.
Kto będzie szczęśliwy po GP Danii? Kto będzie czuł niedosyt? Początek zawodów w Vojens w sobotę, 13 września, o godzinie 19:00. Transmisja w TVP Sport oraz na platformie HBO MAX.