Żużel. Prezes odchodzi, padły mocne słowa! „Propaganda sukcesu”

4 godzin temu

Kilka tygodni temu w mediach społecznościowych Michał Drymajło ogłosił, iż po sezonie 2025 przestanie pełnić rolę prezesa Texom Stali Rzeszów. Czas mija, ale działacz nie żałuje podjętej decyzji. – Najlepsza z możliwych – napisał na Instagramie, odpowiadając na jedno z pytań kibiców. Czy odradzający się klub ma problemy na rynku sponsorskim w przeciwieństwie do ośrodków z wielu innych, mniejszych miast? – A może to my nie robimy propagandy sukcesu i nie przedstawiamy kwiaciarni, która daje dwa koła, jako jakiegoś znaczącego sponsora – skontrował Drymajło.

Rządy prezesa Drymajło to udany czas – zarówno pod względem sportowym (awans Krajowej Ligi Żużlowej do Metalkas 2. Ligi i coraz ambitniejsze plany), jak i finansowo-organizacyjnym (z roku na rok budżet Stali staje się większy i do klubu przychodzą coraz większe gwiazdy). Działacz postanowił jednak usunąć się w cień i oddać stery innej osobie. sukcesor ma zostać wybrany w nadchodzących miesiącach.

Transfery. Zwrot akcji w Stali Rzeszów. Mówi o zarobkach Klindta

Drymajło to człowiek aktywny w mediach społecznościowych. Nie lekceważy pytań kibiców, choćby tych z rodzaju „niewygodnych”. – Dlaczego tak trudno w Rzeszowie o sponsorów? Klub wspierają głównie pańskie firmy, Texom, miasto i spółki miejskie, co pewnie odbywa się głównie barterem i kilka małych firm. Rzeszów jest miastem wojewódzkim, z dużym potencjałem biznesowym, a na tle np. pobliskiego Krosna wypadamy naprawdę blado – napisał jeden z kibiców Stali.

– A może to tak wygląda, bo my nie robimy propagandy sukcesu i nie przedstawiamy – dajmy na to – jakiejś kwiaciarni, która daje dwa koła, jako jakiegoś znaczącego sponsora. Szukałem zimą sponsorów wszędzie. Mam nadzieję, iż po mnie będzie ktoś z lepszymi pomysłami i lepszą siłą przekonywania – odpowiedział prezes rzeszowskiego klubu.

Madsen pod ostrzałem. Rozbija bank, mimo najgorszego sezonu od lat?

To nie był koniec dialogu. Znów w centrum uwagi znalazł się klub z Krosna. Kibic nie do końca się zgodził ze stanowiskiem prezesa, podkreślając, iż żużel w Krośnie nie jest w całości utrzymany tylko przez firmę Cellfast i z wpływów z biletów. Pochwalił również marketing krośnieńskiego klubu i napływ mniejszych sponsorów. – Eh, dlatego uważam, iż podjąłem najlepszą decyzję z możliwych. Tu się wszystko wszystkim wydaje – dodał.

W niedzielę przed zespołem zbudowanym przez prezesa Drymajło i menedżera Pawła Piskorza bardzo istotny derbowy mecz na wyjeździe z Autona Unią Tarnów. Początek zaplanowano na godz. 14:00.

GKM Grudziądz z większym stadionem?! Fiałkowski: Należy to się kibicom

Idź do oryginalnego materiału