Pres Grupa Deweloperska Toruń ma za sobą świetne spotkanie na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Mecz był prawdziwym rollercoasterem emocji – gdy po dziesiątym biegu sympatycy toruńskiego klubu zaczęli powoli witać się z awansem, do gry wróciła drużyna Dariusza Śledzia. Wrocławianie wygrali kolejno 11., 12. oraz 13. wyścig 4:2, 4:2 i 5:1, wracając do meczu. Ostatecznie jednak para Dudek-Michelsen „załatwiła temat”, pozwalając kibicom z Torunia oficjalnie cieszyć się z awansu.
– Z mojego punktu widzenia drużyna pojechała świetnie. Może ja troszeczkę gdzieś tam spi*****łem dwa biegi. Mimo to, jestem zadowolony z zawodów i mam nadzieję, iż z Lublinem będzie tylko lepiej – ocenia junior.
Żużel. Pretensje do Zmarzlika w klubie?! „To nie jest pierwszy raz” – PoBandzie – Portal Sportowy
Arcyważnym zawodnikiem w tym meczu okazał się junior „Aniołów” Antoni Kawczyński. Gdy spojrzymy w program, przy nazwisku 17-latka zobaczymy trzy punkty, jednak to, ile potrafił namieszać w swoich wyścigach i jak dużą robotę wykonał, pomagając bardziej doświadczonym kolegom, zasługuje na szczególne uznanie. Jego odważna jazda, świetne starty i waleczność na dystansie sprawiły, iż torunianie w kluczowych momentach mogli złapać bardzo istotny oddech.
– Tak, to prawda, troszeczkę pomogłem moim kolegom z drużyny, ale nie uważam, żeby zwycięstwo to była moja zasługa. Może trochę pomogłem, ale gdybym był szybszy w tym biegu, a szybki byłem, tylko nie wystarczająco – to bym go wygrał. To moje błędy w jeździe i tyle – twierdzi.
Żużel. Kubera z szokującym wyznaniem! Jeździł ze złamaniem! – PoBandzie – Portal Sportowy
Świadek jazdy Kowalskiego
Podczas 10. biegu, na końcu pierwszego okrążenia, kibicom niemal stanęły serca, gdy zobaczyli z jakim impetem Bartłomiej Kowalski zamknął płot, wymuszając błyskawiczną reakcję na Emilu Sajfutdinowie. Spora część kibiców uważa, iż zachowanie zawodnika Sparty było przesadą.
– Miałem idealną perspektywę do oglądania tego (śmiech). Bartłomiej Kowalski, iż tak powiem, jechał do płotu i patrzył się, jak mi się wydaje, w drugą stronę – tak jak widziałem na powtórkach. I może też to gdzieś go wybiło z rytmu i dlatego tak się stało. Wtedy chciałem, żeby Emil szczęśliwie przyciął i uniknął wypadku – zdradza Polak.
Żużel. Nowy rekord! Mecz Polonia-Unia osiągnął najlepszy wynik! – PoBandzie – Portal Sportowy
Kibice z grodu Kopernika wypełnili klatkę gości w komplecie, co toruńscy zawodnicy mogli odczuć zarówno podczas wyścigów, jak i po ich zakończeniu. Gdy spotkanie dobiegło końca, żużlowcy „Aniołów” wyszli do swoich kibiców, aby wspólnie świętować awans.
– Kibice toruńscy są wspaniali. Co prawda były takie chwile, w których niestety nie do końca się rozumieliśmy i pojawił się lekki hejt, ale to już było i jest za mną. Dla mnie to bardzo dużo znaczy. Super, iż mam takich kibiców i bardzo się z tego cieszę – kończy Antoni Kawczyński.