Żużel. Po rozgrywkach wylała się na niego fala hejtu. „Zrobił wszystko co było można”

2 godzin temu

Unia Leszno po wielu latach na szczycie pożegnała się z PGE Ekstraligą. Drużynę „Byków” dopadła plaga kontuzji, a do szczęścia zabrakło im zaledwie punktu. Mimo niepowodzenia były menadżer Unii – Paweł Jąder pozytywnie ocenia pracę Rafała Okoniewskiego.

11 punktów dawałoby utrzymanie w ostatniej dekadzie za każdym razem, jednak wyrównany sezon i niespodzianki na torze sprawiły, iż leszczynianie co najmniej rok spędzą w Metalkas 2. Ekstralidze. Budując skład wokół tegorocznych liderów, nikt w klubie nie wyobraża sobie innego scenariusza niż szybki powrót do elity.

Żużel. Typowano ich do spadku, a otarli się o finał ligi! Menedżer podsumowuje sezon PSŻ-u

Żużel. Zakończył naukę w wieku 16 lat dla kariery! „Wspaniale jest mieć więcej energii”

Plany drużyny z województwa wielkopolskiego będą chciały pokrzyżować inne zespoły. Bardzo silną kadrą jak na warunki drugiego poziomu rozgrywkowego dysponują Stal Rzeszów i Polonia Bydgoszcz, a w innych zespołach też można dostrzec wiele ciekawych nazwisk.

Żużel. Wielki dzień w życiu Vaclava Milika! Czech zmienił stan cywilny!

W trakcie i po sezonie wylało się sporo negatywnych komentarzy na temat szkoleniowca „Byków”. Były menadżer zespołu ma jednak inne zdanie i chwali Rafała Okoniewskiego.

– Oceniam Rafała Okoniewskiego bardzo pozytywnie. Myślę, iż to jest dobry wybór na to stanowisko. W minionym sezonie nie widziałem żadnych dziwnych rzeczy z jego strony. Wszystko było fajnie przez niego prowadzone. Rafał ma też dobry kontakt z zawodnikami. To jest adekwatna osoba na adekwatnym miejscu – powiedział Paweł Jąder dla glosleszna.pl

Żużel. Duńczyk potwierdza rozstanie z Wybrzeżem! „Chciałbym podziękować wszystkim osobom o dobrym sercu”

Największą zmorą Unii były kontuzję. Część sezonu stracili przez nią Janusz Kołodziej, Andrzej Lebiediew i Damian Ratajczak. Niespodziewaną rewelacją stał się sprowadzony w trakcie rozgrywek Ben Cook, jednak wspaniała postawa Australijczyka nie uchroniła leszczynian przed spadkiem.

– W tych realiach, które były Rafał Okoniewski zrobił wszystko co było można. Mieliśmy drużynę, która powinna wejść do play-offów i choćby walczyć o medale. Gdyby nie kontuzje, pewnie by tak było. Unię dopadły jednak zdarzenia losowe i były momenty, kiedy nie było kim jechać – stwierdził

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału