6 godzin temu
Innpro ROW Rybnik odniosło drugie zwycięstwo w sezonie, pokonując Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 48:42 — i to bez Nickiego Pedersena w składzie. Po meczu w mix-zonie pojawił się Gleb Czugunow, który opowiedział, jak funkcjonował zespół bez trzykrotnego mistrza świata. Zdradził też kulisy rozmowy, jaką odbył z Duńczykiem w związku z jego ostatnią wypowiedzią.
Od 13 kwietnia i domowego meczu z Gezet Stalą Gorzów Innpro ROW Rybnik czekał na kolejne zwycięstwo w PGE Ekstralidze. Świetną okazją do przełamania serii porażek było starcie z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Rybniczanie wykorzystali tę szansę, dopisując dwa punkty do ligowej tabeli.
ROW wykorzystał dramat Włókniarza! Drabik królem Rybnika! (RELACJA)
W zespole Piotra Żyto doszło do zmiany w składzie – miejsce Nickiego Pedersena zajął Chris Holder. O tym, kto pojedzie w meczu, zadecydował piątkowy trening, a zawodnicy trenowali również w sobotę. Jak podkreślił Gleb Czugunow, to właśnie wtedy drużyna zaczęła funkcjonować jak prawdziwy kolektyw.
– Nie chcę tego mówić w kontekście nieobecności Nickiego, ale faktycznie — na tych dwóch treningach, a szczególnie w sobotę, panowała zupełnie inna atmosfera. Dało się zauważyć współpracę między zawodnikami a sztabem szkoleniowym. Wyglądało to tak, jakbyśmy naprawdę funkcjonowali jak dobrze zorganizowany klub – powiedział w mix zonie na antenie Canal+Sport.
Fatalna kraksa w Rybniku! Pawlicki w karetce, duży ból kręgosłupa!
Na torze w Rybniku wreszcie można było zobaczyć emocjonujące ściganie w wykonaniu zawodników obu drużyn. Zmiana w przygotowaniu nawierzchni przyniosła pozytywny efekt — wreszcie odpowiadała ona większości zawodników. – To był tor, którego wspólnie z Maksymem Drabikiem chcieliśmy — i widać było, iż mu odpowiada, bo pojechał świetnie. Rohan i Chris również lepiej się na nim czuli. Już podczas treningu mówili, iż taki start i przygotowanie nawierzchni bardziej im pasuje – przyznaje.
W ostatnim odcinku programu „Kolegium Żużlowe” na antenie Canal+ Gleb Czugunow ostro skomentował styl jazdy parą Nickiego Pedersena. Duńczyk postanowił wrócić do tych słów podczas piątkowego treningu, podejmując rozmowę z Polakiem. – Przed treningiem miałem rozmowę z Nickim Pedersenem — może niezbyt przyjemną. Powiedział mi, iż nie powinienem tego mówić, bo jeżdżę gorzej od niego. Nie bardzo wiedziałem, jak na to odpowiedzieć. Ja mam raczej odwrotny problem — czasem brakuje mi twardej jazdy – opowiedział.
Koniec serii Motomyszy! Anioły zbiły Falubaz! (RELACJA)
