Żużel. Paluch i Vaculik bohaterami Gezet Stali! GKM z bonusem (RELACJA)

3 godzin temu

Po tym, jak zakończył się pierwszy mecz między tymi drużynami, Gezet Stal Gorzów musiała bardzo się postarać. Na stadionie Edwarda Jancarza oglądaliśmy więc efektowną potyczkę z Bayersystem GKM Grudziądz. Tajną bronią Roberta Kościechy byli Michael Jepsen Jensen i Jakub Miśkowiak, byli zawodnicy klubu z Gorzowa. Gospodarze mieli jednak Martina Vaculíka i Oskara Palucha, którzy zdobyli połowę punktów drużyny-25 z 50.

Na otwarcie zawodów zobaczyliśmy niezbyt miłe obrazki. Martin Vaculík, a więc czwarty zawodnik wczorajszych eliminacji SGP w Žarnovicy, ruszył najlepiej, ale walka potrwała tylko jeden łuk. Starli się bowiem Wadim Tarasienko i Oskar Fajfer. Tarasienko niemal od razu wstał z toru, a w przypadku Polaka potrwało to nieco dłużej. Arbiter Arkadiusz Kalwasiński orzekł, iż cała czwórka ponownie stanie pod taśmą. W powtórce nie działo się dosłownie nic, czyli Słowak wystartował najszybciej i pierwszy dotarł do mety. Jadąca za nim para Tarasienko-Fricke traciła zbyt dużo dystansu, by mu przeszkodzić, a Oskar Fajfer zamknął stawkę. W wyścigu juniorskim Oskar Paluch od razu zamknął drogę Kevinowi Małkiewiczowi, co pozbawiło grudziądzanina szans na wygraną. Chwilę później powalczył z nim też Oskar Chatłas. Trzecie rozdanie punktowe zaczęło się lepiej dla Andersa Thomsena i Andžejsa Ļebedevsa, jednak wmieszał się w to Michael Jepsen Jensen. Były zawodnik gorzowskiego klubu zabrał dwa punkty Łotyszowi, spychając go na trzecią lokatę. W ostatnim starcie tej serii obiecująco spod taśmy ruszył inny były żużlowiec klubu znad Warty, czyli Jakub Miśkowiak. Walkę z nim wziął na siebie Oskar Paluch, i odniósł sukces. Po remisie wynik na koniec serii to 14:10 na korzyść gospodarzy.

Żużel. Polonia rośnie w siłę, Ostrovia bez szans! Show Huckenbecka! (RELACJA)

Żużel. Fatalna kraksa w Ostrowie! Lider w karetce!

Na początek drugiej części spotkania mocne uderzenie podopiecznych Piotra Śwista, gdyż najpierw duet Fajfer-Ļebedevs, a później Paluch-Thomsen odniosła podwójne triumfy. Łotysz musiał czuć co prawda na plecach oddech Wadima Tarasienki, ale skończyło się na strachu. W biegu siódmym zanosiło się na podobny scenariusz, ale Michael Jepsen Jensen wykonał bardzo sprytny manewr, po którym znalazł się na czele stawki, zmieniając stan rzeczy na remis. 27:15 to stan meczu po siedmiu odsłonach zmagań.

Żużel. Włókniarz lepszy w spartańskich warunkach! Mecz pod znakiem kontrowersji (RELACJA)

Kolejny odcinek potyczki przyniósł dobry start zwycięzcy wczorajszej słowackiej potyczki o cykl SGP, a więc Andersa Thomsena. gwałtownie jednak pojawili się przed nim najlpierw Jakub Miśkowiak, a później Wadim Tarasienko. Oznaczało to pierwsze w meczu biegowe zwycięstwo ekipy Roberta Kościechy, i to od razu podwójne. Także następną potyczkę goście rozstrzygnęli na swoją korzyść, choć już w mniejszym wymiarze. Po walce na łokcie na starcie Maxa Fricke z Martinem Vaculíkiem to Australijczyk przewodził stawce. Dołączył do niego Wadim Tarasienko, jednak słowacki gwiazdor Gezet Stali rozdzielił ich. Do dziesiątego biegu nie stawił się uskarżający się na ból pleców Kevin Małkiewicz, którego zastąpił Jan Przanowski. Cała uwaga skupiła się jednak na Oskarze Fajferze i Andžejsie Ļebedevsie, początkowo jadących na czele stawki. Swój firmowy numer wykorzystał jednak po raz kolejny „MJJ”, przedzierając się na drugą lokatę. Ta część zawodów na plus dla grudziądzan, ale to Gezet Stal prowadziła 34:26.

Ostatnią serię staetów przed wyścigami nominowanymi otworzyły dwa remisy. Pierwszy z nich to popis Martina Vaculíka, który zameldował się na mecie przed duetem Miśkowiak-Fricke. W pewnym momencie goście sobie przeszkodzili, co próbował wykorzystać Andžejs Ļebedevs, jego sukces był jednak chwilowy i stracił trzecią pozycję. Oskar Paluch popisał się najlepszym startem do dwunastej odsłony zmagań, ale miał pecha-w tym biegu jechał Michael Jepsen Jensen. Bezlitośnie pokonał on gorzowskiego młokosa. Na zwieńczenie tego fragmentu zawodów popisał się eksportowy dziś duet Bayersystem GKM-u, czyli Tarasienko i Jepsen Jensen. Mieli połowicznie trudne zadanie, bo Mikołaj Krok nie liczył się w stawce. Anders Thomsen nie był za to w stanie ich dogonić. Przed wyścigami nominowanymi wszystko było jeszcze otwarte-gorzowianie prowadzili tylko 41:37.

Andžejs Ļebedevs i Oskar Fajfer nie pozostawili wątpliwości, kto tu dziś rządzi. Bieg czternasty należał właśnie do nich, to oni zostawili w pokonanym polu Jakuba Miśkowiaka i Maxa Fricke. Ich pięć punktów zdecydowało o tym, iż to gorzowianie mogli cieszyć się z wygranego meczu. Ukoronowaniem był jednak jeszcze piętnasty wyjazd na tor, wygrany przez Martina Vaculíka, znów za jego plecami czaił się Jepsen Jensen. Swoje dorzucił Anders Thomsen-dzięki wygranej 4:2 ostateczny wynik meczu to 50:40. Bonus jedzie do Grudziądza.

8.kolejka PGE Ekstraligi

Gezet Stal Gorzów – Bayersystem GKM Grudziądz 50:40 (pierwszy mecz 58:32, bonus Bayersystem GKM)

Gezet Stal: Martin Vaculík 12 (3,1,2,3,3), Mikołaj Krok 0 (-,-,0,0), Oskar Fajfer 7+2 (0,3,1,1*,2*), Andžejs Ļebedevs 9+1 (1,2*,3,0,3), Anders Thomsen 8+1 (3,2*,1,1,1), Oskar Chatłas 1 (1,0,0), Oskar Paluch 13 (3,3,3,2,2), Adam Bednář 0 (NS)

Bayersystem GKM: Max Fricke 6+2 (1*,1,3,1*,0), Jaimon Lidsey 0 (0,0,-,-), Wadim Tarasienko 10 (2,1,3,1,3,0), Jakub Miśkowiak 7+1 (2,0,2*,2,1), Michael Jepsen Jensen 14+1 (2,3,2,3,2*,2), Kevin Małkiewicz 3+1 (2,1*,d,-), Kacper Łobodziński 0 (0,-,0), Jan Przanowski 0 (0)

Bieg po biegu:

1. VACULÍK, Tarasienko, Fricke, Fajfer 3:3

2. PALUCH, Małkiewicz, Chatłas, Łobodziński 4:2 (7:5)

3. THOMSEN, Jepsen Jensen, Ļebedevs, Lidsey 4:2 (11:7)

4. PALUCH, Miśkowiak, Małkiewicz, Chatłas 3:3 (14:10)

5. FAJFER, Ļebedevs, Tarasienko, Miśkowiak 5:1 (19:11)

6. PALUCH, Thomsen, Fricke, Lidsey 5:1 (24:12)

7. JEPSEN JENSEN, Paluch, Vaculík, Małkiewicz (d) 3:3 (27:15)

8. TARASIENKO, Miśkowiak, Thomsen, Chatłas 1:5 (28:20)

9. FRICKE, Vaculík, Tarasienko, Krok 2:4 (30:24)

10. ĻEBEDEVS, Jepsen Jensen, Fajfer, Przanowski 4:2 (34:26)

11. VACULÍK, Fricke, Miśkowiak, Ļebedevs 3:3 (37:29)

12. JEPSEN JENSEN, Paluch, Fajfer, Łobodziński 3:3 (40:32)

13. TARASIENKO, Jepsen Jensen, Thomsen, Krok 1:5 (41:37)

14. ĻEBEDEVS, Fajfer, Miśkowiak, Fricke 5:1 (46:38)

15. VACULÍK, Jepsen Jensen, Thomsen, Tarasienko 4:2 (50:40)

Idź do oryginalnego materiału