31 października to termin, w którym wszystkie kluby żużlowe muszą spłacić wszelkie należności za sezon 2024, jeżeli chcą otrzymać licencję na starty w polskim systemie ligowym. Pomimo tego wedle naszych informacji Start Gniezno wciąż nie uregulował wszystkich zobowiązań.
Klub z Gniezna w minionym sezonie zajął 2. miejsce w rozgrywkach Krajowej Ligi Żuzlowej. Start do końca liczył na pokonanie Unii Tarnów, a następnie na to, iż uda mu się wykorzystać problemy „Jaskółek” i w ten sposób dostać się do Metalkas 2. Ekstraligi. Jak się okazuje, zespół z pierwszej stolicy Polski nie jest w dużo lepszej sytuacji od swoich ligowych rywali. Wedle naszych informacji na godzinę 19, 31 października trzech zawodników wciąż nie doczekało się płatności za jazdę w minionym sezonie.
Przypominamy, iż termin spłaty mija o północy. Na całej sytuacji cierpią nie tylko kibice gnieźnieńskiego kluby, którzy nie są pewni dalszej przyszłości drużyny. To także bardzo stresująca sytuacja dla zawodników. Ci za rok pracy i narażania swojego zdrowia wciąż nie otrzymali należnego im wynagrodzenia. W związku z tym czeka ich prawdopodobnie stresujący weekend. Sytuacji nie poprawia fakt, iż 1 listopada to dzień wolny od pracy. W związku z tym realizacja przelewów może być utrudniona.
Brak spłaty aż trzech zawodników na godzinę 19 jest o tyle zaskakujący, iż Start Gniezno długo liczył na zajęcie miejsca Unii Tarnów w Metalkas 2. Ekstralidze. Tymczasem zwycięzcy tych rozgrywek zdążyli już poinformować o spłacie niezbędnych zobowiązań, czym znacząco przybliżyli się zajęcia miejsca dla ósmej drużyny w przyszłorocznych rozgrywkach na zapleczu PGE Ekstraligi.
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. Nie będzie białej flagi w Stali Gorzów! Przelewy wysłane! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Jedna Jaskółka wiosny nie czyni, ale Unia Tarnów przybliża się do startu w Metalkas 2. Ekstralidze! – PoBandzie – Portal Sportowy
REKLAMA, +18