Żużel. Motor Lublin znów złoty! Posłali rywali na deski (RELACJA)

2 godzin temu

W ciągu ostatnich czterech lat te zespoły trzy razy walczyły o złoto Drużynowych Mistrzostw Polski. Po raz pierwszy jednak swój złoty medal zawodnicy Orlen Oil Motoru Lublin potwierdzają na własnym terenie. Cztery punkty zapasu z Wrocławia były tylko skromną przekąską przed daniem głównym. „Koziołki” po dziesięciu biegach miały już aż dwadzieścia punktów przewagi! Dzięki trzeciemu z rzędu tytułowi DMP lublinianie zatrzymają efektowny puchar w klubowej gablocie! 52:38 to ostateczny rezultat potyczki. Dominik Kubera (10+2) i Fredrik Lindgren (10) to największe lubelskie „armaty”. Artiom Łaguta (14+1) i Maciej Janowski (10+1) najskuteczniejsi w obozie gości.

Finałowe ściganie rozpoczęło się od pewnej niewiadomej, czyli remisu. Z czwartego pola spod taśmy świetnie wyruszył Artiom Łaguta, jednak na pierwsze miejsce przedarł się Dominik Kubera. Rosjanin z polskim paszportem wściekle ścigał rywala, ale musiał zadowolić się dwoma punktami. Nieco bezbarwny był Mateusz Cierniak, który skończył bez zdobyczy punktowej. Pecha w wyścigu juniorskim doświadczył Nikodem Mikołajczyk, który upadł w pościgu za prowadzącym Wiktorem Przyjemskim i pożegnał się z powtórką. W tej Bartosz Bańbor i Wiktor Przyjemski nie dali szans osamotnionemu Marcelowi Kowolikowi. Także biegi numer 3 i 4 zakończyły się podwójnymi triumfami zawodników w czerwonych i niebieskich kaskach. Maciej Janowski rozpaczliwie próbował przełamać monopol Bartosza Zmarzlika oraz Jacka Holdera, ale bezskutecznie. Bartłomiej Kowalski obiecująco rozpoczął czwarty wyjazd na tor, ale już po chwili był przed nim Fredrik Lindgren. Wiktor Przyjemski sprytnym manewrem przy kredzie wyjechał na drugie miejsce. Przewaga gospodarzy po pierwszej serii to już 18:6.

Piąty wyścig rozpoczął się od małych perturbacji, bowiem doszło do kontaktu między Artiomem Łagutą i Mateuszem Cierniakiem. Rykoszetem „oberwał” Bartłomiej Kowalski, którego zerwany łańcuch w motocyklu uderzył w nogę. Rozjemcą spotkania Arkadiusz Kalwasiński nie zdecydował się na wykluczenie żadnego z zawodników. Drugi wariant to lepszy start Cierniaka i Łaguty, choć to reprezentant Betard Sparty przesunął się do przodu. Do Cierniaka dołączył Holder, co oznaczało kolejny remis i pierwszą indywidualną wygraną ekipy Dariusza Śledzia. Dobra postawa Łaguty zaowocowała tym, iż w szóstym biegu zastąpił Francisa Gustsa jako rezerwa taktyczna. Były mistrz świata stworzył świetne widowisko w walce z tym obecnym, Bartoszem Zmarzlikiem. Serię zamknęła kolejna podwójna wiktoria żółto-niebiesko-białych. Była to niejako kopia wyścigu numer trzy, ponieważ po raz kolejny Maciej Janowski dosłownie „wychodził ze skóry”, by wyprzedzić obu gospodarzy, znów bezskutecznie. 29:13 po siedmiu odsłonach.

Bartosz Zmarzlik nie dał szans rywalom w ósmej odsłonie zmagań, za jego plecami za to powalczyli ze sobą Bartłomiej Kowalski i Artiom Łaguta. Polak dodatkowo czuł na plecach oddech Wiktora Przyjemskiego, ale zwycięzca SGP 2 z tego roku nie dogonił przeciwnika. Daniel Bewley był optycznie szybszym zawodnikiem dziewiątego biegu, ale gwałtownie po starcie zobaczył przed sobą lubelski duet Lindgren-Kubera. Francis Gusts zamknął stawkę. Po tym wyścigu, mając 84 punkty w dwumeczu, podopieczni Macieja Kuciapy potwierdzili swój złoty medal w DMP 2024! Maciej Janowski wlał jednak nadzieję w serca kolegów z zespołu i kibiców, brawurowo mijając Jacka Holdera i Mateusza Cierniaka, co dało mu indywidualne zwycięstwo. przez cały czas jednak Orlen Oil prowadził w spotkaniu, po 2/3 meczu było to aż 40:20.

Bartłomiej Kowalski dzięki błyskawicznemu przycięciu do krawężnika znalazł się na czele stawki jedenastego biegu, stając się kolejnym wrocławskim triumfatorem wyścigu. Dan Bewley zdobył jeden punkt, więc w końcu żółto-czerwone szaliki kibiców gości mogły unieść się w górę w geście triumfu. Po chwili wszystko wróciło jednak do normy, gdyż Bartosz Bańbor przeciął linię mety jako pierwszy. Mateusz Cierniak przedarł się po zewnętrznej na trzecią lokatę, wyprzedzając Francisa Gustsa, dla którego te zawody nie były udane. W trzynastym starcie kibice z Dolnego Śląska doczekali się podwójnego triumfu swoich ulubieńców. Słaby start Fredrika Lindgrena i atomowy Janowskiego i Łaguty to przepis na pierwszy wynik 5:1 dla Betard Sparty. 47:31 to rezultat przed wyścigami nominowanymi.

Dan Bewley dobrze wystartował do czternastej gonitwy, ale już po chwili na czele stawki znalazł się Dominik Kubera. Bartłomiej Kowalski naciskał Jacka Holdera, ale bez skutku. W ostatniej odsłonie sezonu do boju ruszyli ze strony lubelskiej Bartoszowie: Bańbor i Jaworski, którym swoje starty oddali Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren. Bańbor dobrze wystartował, ale po krawężniku wyprzedził go Artiom Łaguta. Po chwili ten manewr powtórzył Maciej Janowski. 5:1 na otarcie łez dla wrocławian i 52:38 na koniec dla nowych mistrzów Polski.

20.runda PGE Ekstraligi (rewanżowy mecz finałowy)

Orlen Oil Motor Lublin-Betard Sparta Wrocław 52:38 (pierwszy mecz 43:47, złoty medal Orlen Oil Motor)

Orlen Oil Motor: Dominik Kubera 10+2 (3,2*,2*,0,3), Fredrik Lindgren 10 (3,3,3,1,-), Mateusz Cierniak 3+2 (0,1*,1*,1), Jack Holder 9+1 (2*,2,2,2,1), Bartosz Zmarzlik 9 (3,3,3,-,-), Wiktor Przyjemski 4+2 (2*,2*,0,0), Bartosz Bańbor 7 (3,0,3,1), Bartosz Jaworski 0 (0)

Betard Sparta: Dan Bewley 6+2 (1*,1*,1,1,2), Francis Gusts 2 (0,-,0,2), Artiom Łaguta 14+1 (2,3,2,2,2*,3), Bartłomiej Kowalski 5+1 (1,0,1*,3,0), Maciej Janowski 10+1 (1,1,3,3,2*), Nikodem Mikołajczyk 0 (w,0,0), Marcel Kowolik 1 (1,0,0), Kacper Andrzejewski NS

Bieg po biegu:

1. KUBERA, Łaguta, Bewley, Cierniak 3:3

2. BAŃBOR, Przyjemski, Kowolik, Mikołajczyk (w) 5:1 (8:4)

3. ZMARZLIK, Holder, Janowski, Gusts 5:1 (13:5)

4. LINDGREN, Przyjemski, Kowalski, Mikołajczyk 5:1 (18:6)

5. ŁAGUTA, Holder, Cierniak, Kowalski 3:3 (21:9)

6. ZMARZLIK, Łaguta, Bewley, Bańbor 3:3 (24:12)

7. LINDGREN, Kubera, Janowski, Kowolik 5:1 (29:13)

8. ZMARZLIK, Łaguta, Kowalski, Przyjemski 3:3 (32:16)

9. LINDGREN, Kubera, Bewley, Gusts 5:1 (37:17)

10. JANOWSKI, Holder, Cierniak, Mikołajczyk 3:3 (40:20)

11. KOWALSKI, Holder, Bewley, Kubera 2:4 (42:24)

12. BAŃBOR, Gusts, Cierniak, Kowolik 4:2 (46:26)

13. JANOWSKI, Łaguta, Lindgren, Przyjemski 1:5 (47:31)

14. KUBERA, Bewley, Holder, Kowalski 4:2 (51:33)

15. ŁAGUTA, Janowski, Bańbor, Jaworski 1:5 (52:38)

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału