Jak co poniedziałek, tydzień zaczynamy od pokazania najciekawszych wpisów z mediów społecznościowych idoli kibiców czarnego sportu. W dzisiejszym odcinku nie zabraknie tłustego czwartku, sekcji motocrossowej i mistrza świata w kolarstwie, czyli Michała Kwiatkowskiego.
Zaczynamy jednak od tłustego czwartku. O tym, ile pączków zjadają tego dnia prezesi pisaliśmy TUTAJ. My się tylko zastanawiamy czy Maciej Janowski zjadł wszystkie trzy pączki podczas wizyty u Rafała Haja, czy może się z kimś podzielił.
Na hiszpańskim obozie Motoru Lublin nie zabrakło treningów, ale i przyjęcia do zespołu nowych zawodników. Każde wejście do zespołu to żużlowe „chrzciny”. Po nich nowi reprezentanci klubu z nad Bystrzycy wyglądali niczym z kultowego Kac Vegas.
Przy Motorze Lublin pozostaniemy za sprawą dwóch kółek – rowerowych i motocyklowych. Nie często można spotkać na przejażdżce rowerowej panów z których jeden, Michał Kwiatkowski, jest mistrzem w napędzaniu swojego pojazdu siłą mięśni, drugi siłą koni mechanicznych.
I Bartosz Zamrzlik ponownie. Tym razem jako ten, który najwyraźniej za golfem nie przepada
Z doskonałym ujęciem fotografa zaczynamy sekcję motocrossową, która lada dzień ku naszej euforii zamieni się na żużlową. Jako pierwszy Robert Lambert.
Na motocrossie na pogodę nie narzekali na pewno również Piotr Pawlicki i Maksym Borowiak.
Na motocykl motocrossowy przed wyjazdem na obóz do Francji zdążył jeszcze wsiąść Artiom Łaguta. Był czas i na zdjęcie z Glebem Czugunowem
Na deskorolce przemierzał odległości Ta Woffinden. Nas tylko zastanawia czy z kawą, czy bez?
Leon Madsen informuje o zakończeniu treningu, a może to już element sezonowej wojny psychologicznej z rywalami?
Po długiej przerwie powraca do naszej rubryki, wprost z plaży, Patryk Wojdyło
A przegląd tygodnia kończymy Anglikiem na byku, czyli Leon Flint w akcji oraz rodzinnym ujęciem Oliviera Berntzona.