Żużel. Ma 25 lat i pobił Golloba! Co za wyczyn Kubery!

3 godzin temu

Dominik Kubera ma dopiero 25 lat, a już jest jednym z 10 najbardziej utytułowanych żużlowców w historii polskiej ligi. Wczoraj senior Orlen Oil Motoru Lublin zdobył swój ósmy złoty medal DMP w karierze, dzięki czemu wyprzedził m.in. wielkiego mistrza Tomasza Golloba.

Kubera jest jednym z największych żużlowych talentów ostatnich lat. Jako młody Leszczynianin w lidze pojawił się już w 2015 roku. Miejsce w składzie na dobre wywalczył sobie dwa lata później i do końca swojej kariery juniorskiej reprezentował barwy macierzystego klubu. Pobyt w Lesznie zaowocował aż 5 złotymi medalami DMP, w których Kubera miał niemały udział. W ostatnim sezonie juniorskiej kariery legitymował się świetną średnią 1.890, dzięki czemu wyraźnie pomógł swojej drużynie w zdobyciu kolejnego złota.

Swoją świetną passę Kubera kontynuuje w Motorze Lublin. Na wschód Polski Dominik trafił w 2021 roku, a wokół jego transferu nie brakowało kontrowersji. Kuberze udało się w końcu wystartować w barwach koziołków, gdzie zaliczył solidny pierwszy sezon. Przejście w wiek seniora nie oznaczało dużo niższej średniej. Kubera był w stanie wciąż punktować na poziomie 1.790 pkt na bieg. Wtedy zdobył pierwsze w swojej karierze srebro.

Kolejne trzy lata to już demonstracja wielkiego talentu Polaka. Od sezonu 2022 Kubera nie zszedł poniżej średniej 2.0 i stał się jednym z najważniejszych ogniw mistrzowskiego Motoru. Tym samym po wczorajszym finale na swoim koncie ma już 8 złotych medali. To więcej niż np. Tomasz Gollob, czy Edward Jancarz. Dzięki temu Kubera zajmuje 9. miejsce na liście najbardziej utytułowanych zawodników w historii DMP. Tyle samo tytułów ma Janusz Kołodziej, czy Piotr Protasiewicz. Do najlepszego pod tym względem żużlowca Kuberze brakuje aż trzech medali. Od ponad pół wieku niekwestionowanym rekordzistą jest Stanisław Tkocz. To prawdziwa legenda ROWu Rybnik, która na koncie ma aż 11 złotych medali. Pytany o to, czy ósme złoto smakuje szczególnie Kubera odpowiadał następująco

Zdecydowanie tak, ten złoty medal to kolejny rok naszej bardzo ciężkiej pracy, która owocuje w same finały i same złota, więc jestem z tego faktu niezmiernie dumny. To tylko motywuje do tego, żeby jeszcze ciężej pracować, żeby jeszcze te wyniki były lepsze. Mając tak wspaniałych chłopaków, tak wspaniałą drużynę to czysta przyjemność. – mówił zawodnik Motoru na antenie CANAL+.

Za najważniejsze spotkanie w dwumeczu Kubera zdecydowanie uznał mecz we Wrocławiu. To właśnie na Stadionie Olimpijskim żużlowcy Motoru wypracowali sobie solidną przewagę, która sprawiła, iż do rewanżu na własnym torze mogli podejść z dużo mniejszą presją.

Myślę, iż mecz we Wrocławiu był dla nas najważniejszym meczem tego finału. Dużo wyciągnęliśmy z tego meczu, ja po tym meczu byłem bardzo zły i dużo osób tego nie rozumiało, bo uważałem, iż mogliśmy z tego wyciągnąć jeszcze więcej, iż powinniśmy wyciągnąć jeszcze więcej. Dzisiaj to była wisienka na torcie ciężkiej pracy przez cały sezon. – zakończył Kubera.

Na ten moment zawodnik Motoru Lublin jest na dobrej drodze, by stać się najbardziej utytułowanym żużlowcem w historii rywalizacji o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Trzeba jednak pamiętać, iż wielcy żużlowcy tacy jak Tomasz Gollob też zaczynali od wielu tytułów w młodym wieku, by potem nie zdobyć żadnego. Dla przykładu Gollob swój ostatni, siódmy tytuł zdobył jeszcze w 2005 roku. Jego kariera zakończyła się z kolei 11 lat później i pomimo reprezentowania drużyn z Ekstraligi nie był w stanie wywalczyć kolejnych tytułów.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Wielki mistrz z wielką klasą. Dziś 65. urodziny Erika Gundersena!

Żużel. Polacy wykiwani przez władze żużla? Cegielski przerażony

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału