Wszystko wskazuje na to, iż Antonio Lindbaecka nie zobaczymy już na żużlowych torach w roli zawodnika. W poniedziałkowe południe te informacje obiegły szwedzkie media. Wieści o tym, iż żużlowiec nie zamierza startować przekazał menadżer Rospiggarny Hallstavik.
W poprzednim sezonie Lindbaeck był zakontraktowany w polskich rozgrywkach w ekipie Trans MF Landshut Devils. W pierwszych spotkaniach sezonu spisywał się nieźle, wyraźnie nie wyszedł mu tylko mecz w Opolu. Później jednak u zawodnika wykryto niedozwoloną substancję i został on zawieszony.
Żużel. Konflikt Włókniarza z gwiazdami skończy się w Trybunale? istotny głos w sprawie! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. ROW będzie jak Ostrovia i skończy bez punktów? Ekspert mówi jasno – PoBandzie – Portal Sportowy
39-latek gwałtownie przedstawił wyjaśnienia i podkreślał, iż przyjmuje leki łagodzące objawy ADHD. Dodawał także, iż otrzymał od FIM pozwolenie na stosowanie tych środków. Pod koniec sierpnia został uniewinniony, ale stracił sporą część rozgrywek. To ma m.in. wpływać na jego decyzję.
– Przeszedł na emeryturę. Nie ma co tego ukrywać – mówi Mikael Teurnberg dla Norrtelje Tidning, cytowany przez Sportbladet. – Mieliśmy kontakt i nie będzie jeździł – dodał opiekun Rospiggarny Hallstavik.
Dla żużlowca urodzonego w Rio de Janeiro nie jest to pierwsze zakończenie kariery. Taką decyzję ogłaszał już w listopadzie 2020 roku. Pół roku później ścigał się już jednak ponownie dla Masarny Avesta.
Żużel. Zmarzlik spełnił marzenie! Przez lata czekał na to zdjęcie – PoBandzie – Portal Sportowy
Przypomnijmy, iż Szwed z powodzeniem występował w polskich rozgrywkach, ale też w cyklu Grand Prix. Wygrał trzy turnieje, a trzynaście razy stawał na podium. Najwyżej zmagania o indywidualne mistrzostwo świata zakończył w sezonach 2012 oraz 2016. Wówczas był siódmym żużlowcem globu.