Nie kończą się zachwyty nad Bradym Kurtzem. Trudno się jednak temu dziwić. Australijczyk w okresie 2025 wrócił do PGE Ekstraligi w wielkim stylu, a do tego zalicza historyczny debiut w cyklu Grand Prix. Wygrał cztery turnieje z rzędu, na rundę przed końcem indywidualnych mistrzostw świata jest równym konkurentem dla Bartosza Zmarzlika i traci do niego zaledwie trzy punkty. Jako jedyny w ostatnich latach rzucił Polakowi wyzwanie.
Nie jest tajemnicą, iż rok temu Kurtz znalazł się na radarze torunian, którzy poszukiwali wzmocnienia za Pawła Przedpełskiego. Australijczyk był w gronie kandydatów na transfer do Grodu Kopernika. Ostatecznie w zespole Piotra Barona wylądował jednak Mikkel Michelsen.
Żużel. Dudek mówi o wprowadzeniu Aniołów do finału! „Minimum wykonane” – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Michelsen spełnił marzenie?! „Wiele osób w nas wątpiło” – PoBandzie – Portal Sportowy
– Faktycznie Brady był obiektem naszych zainteresowań. Rozmowy z nim prowadził Adam Krużyński. To świetny żużlowiec, ale ja nie żałuję tego, jakich mam zawodników. To świetni sportowcy i fajni, ambitni koledzy. Taki jest żużel. Brady wybrał Wrocław i moim zdaniem zrobił to dobrze. Tam czuje się świetnie. To tor dla niego, pod jego charakter jazdy – mówi szkoleniowiec Aniołów.
Co ciekawe, obecny sezon pokazał, iż Kurtz miewa problemy na obiekcie w Toruniu. Słabo w jego wykonaniu wyglądał tegoroczny pierwszy mecz na Motoarenie. Wymarzony nie był też występ w pierwszym meczu półfinałowym.
Żużel. Jepsen Jensen chce to zrobić drugi raz! Tylko oni wygrywali Grand Prix z dziką kartą – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Dramatyczny wypadek! Junior Ostrowa wyleciał poza tor! – PoBandzie – Portal Sportowy
– Wiadomo, iż gdyby trochę spędził na torze w Toruniu, to byłoby mu łatwiej. Wszyscy wiemy, jak on jedzie. Wpuszcza się doskonale, potrafi wykorzystać dużą. Zawsze tak jeździł. Do tego jest dobrym startowcem – dodaje opiekun ekipy z Motoareny.
Michelsen i Kurtz zajmują w tej chwili kolejno szóste oraz siódme miejsce w klasyfikacji PGE Ekstraligi. Śmiało można zakładać, iż kluby z Torunia i Wrocławia prędko ich nie wypuszczą ze swoich zespołów.
CAŁY MAGAZYN Z PIOTREM BARONEM OBEJRZYCIE PONIŻEJ: