Żużel. Kubera mówi o nieudanych kwalifikacjach. „Każdy się myli”

6 godzin temu

Polscy żużlowcy nie będą dobrze wspominać piątkowych kwalifikacji do zawodów SGP na PGE Narodowym. Żaden z trójki biało-czerwonych nie dotarł, chociażby do 2. rundy, co może budzić pewien niepokój przed sobotnimi zawodami. O swoim występie opowiedział Dominik Kubera.

Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin nie ma dobrych wspomnień z warszawskim stadionem. W 2023 roku podczas kwalifikacji nie opanował motocykla i uderzył plecami oraz głową o tor, a chwilę później spadł na niego motocykl. Zmusiło to Polaka do przerwy w startach.

Żużel. Skandal w kwalifikacjach do SGP! Wyniki zostały wypaczone?

Żużel. Zmarzlik bez punktów w kwalifikacjach! Kvech najszybszy!

Dziś Kubera na samym starcie trafił na bardzo mocnego przeciwnika. Zmierzył on się z Bradym Kurtzem, który w Landshut dotarł do finału sprintu, jak i głównych zawodów. Australijczyk po raz kolejny był górą i wyeliminował Polaka.

– Nie za bardzo przepadam za tym miejscem z wiadomych powodów, ale czułem się lepiej na motocyklu niż rok temu. Zrobiłem trzy fajne wyjazdy treningowe, coś tam pozmienialiśmy i w każdym wyjeździe to czucie było lepsze. Co zrobić? Trafiłem na Brady’ego, który jest w tym roku bardzo szybki. Jedzie świetny sezon, więc był to ciężki zawodnik, by na sam początek znaleźć coś szybkiego. Tak naprawdę jutro będzie najważniejszy dzień – przyznał Dominik Kubera na antenie Eurosportu.

Żużel. Ambitne plany Dudka przed GP! Odczaruje PGE Narodowy?

Nie tylko Dominik nie zaliczy piątkowych kwalifikacji do udanych. Reszta biało-czerwonych również odpadła po pierwszej rywalizacji. Największym zaskoczeniem była porażka Bartosza Zmarzlika z Janem Kvechem. Głośno o tym pojedynku było w trakcie skandalu związanego z mierzonymi czasami.

– Po prostu żużel. Ciężko to inaczej nazwać. Jest to przepiękny sport, bardzo trudny i coraz ciężej jest o dobre wyniki i każdy się myli. W czasówkach wystarczy, iż nie poskładamy dobrze okrążenia, motocykl nam gdzieś odjedzie, to tracimy tysięczne części sekundy i idziemy się przebierać – stwierdził Kubera.

Żużel. To najkrótszy tor w historii Narodowego! Olsen wskazuje faworyta rundy! (WYWIAD)

Tor na PGE Narodowym będzie najkrótszy w swojej historii. Z pewnością może to dać delikatny handicap dla zawodników jeżdżących technicznie, ale Domin zauważył, iż tor może przynieść wiele niespodzianek.

– Myślę, iż trzeba znaleźć dobry motocykl i wtedy wszystko będzie działało dużo łatwiej i płynniej. Na pewno jazda na krótszych torach niektórym pomaga, ale materiał jest specyficzny, nawierzchnia, więc dużo rzeczy musi złożyć się na to, żeby jutro było dobrze – zakończył Dominik Kubera.

Idź do oryginalnego materiału