Żużel. Jan Kvech o poszukiwaniach klubu i prędkości! „Wiem, iż są jeszcze rezerwy” (WYWIAD)

18 godzin temu

Jan Kvech ma za sobą kolejny nie najlepszy mecz w barwach PRES Grupy Deweloperskiej Toruń. Przeciwko Orlen Oil Motorowi Lublin czeski żużlowiec zdobył 3+1 punktów.

Janek, za wami wygrany mecz, dziś zdobyłeś 3 punkty i każdy z nich dużo ważył.

– Bardzo się cieszę, iż wygraliśmy. Szkoda mi trochę ostatniego biegu, bo się bardzo męczyłem. Trochę regulowaliśmy ustawienia, bo nie czułem się na tyle szybki, żeby wygrać. Staraliśmy się wyciągnąć jak najwięcej ze sprzętu i może trochę to był błąd, ale taki jest żużel. Czasami też są takie biegi, dobrze wyjechałem ze startu, ale miałem gorzej po trasie. Szkoda, ale bardzo się cieszę z tych poprzednich biegów, gdzie wygrywaliśmy 4:2.

Na minus na pewno trzeba zaliczyć bieg 12, w którym podwójnie przegraliście z parą gości.

– Na początku meczu miałem prędkość, żeby zdobywać więcej punktów, ale miałem problemy na starcie. Dlatego staraliśmy znaleźć się ustawienie, żeby było lepiej ze startu i może jeszcze trochę lepiej na trasie. Akurat nam się to nie udało.

Jak czułeś się dziś na torze, czy to, iż był najszybszy w tym sezonie, można było to odczuć na motocyklu?

– Ja nie czułem wielkiej różnicy na tym torze. Patrząc po czasach rzeczywiście, był trochę szybszy, ale nie odczuwałem tego w trakcie meczu.

Jesteś zadowolony ze swojej dotychczasowej formy w tym sezonie?

– Ja jestem takim zawodnikiem, iż jak nie będę we wszystkich meczach robił kompletu, to nigdy nie będę zadowolony. Dzisiaj czułem się lepiej, wiem iż było trochę lepiej, ale wiem, iż są jeszcze rezerwy. Mam parę pomysłów, co zrobić, żeby tak było i będę się starał, żeby tak było.

Myślałeś już gdzie będziesz jeździć w następnym sezonie?

– Ciężko mi powiedzieć, bo ja o takich rzeczach nie za bardzo myślę, bo mam menadżerów, którzy pomagają mi w znalezieniu klubu i skupiają się na tym. Ja jestem tylko zawodnikiem, więc ja się skupiam na jeździe i na tym, co rozumiem i chcę robić dobrze. Na razie myślę, żeby było jeszcze lepiej, a nie żeby znaleźć nowy klub.

Tradycyjnie zapytam Cię o odczucia jazdy po Motoarenie, udało Ci się już nauczyć najszybszych ścieżek?

– Czułem się lepiej, nie narzekam na to, żeby prędkości nie było. Wiadomo, iż z tak trudnym rywalem każdy punkt jest dobry i z każdego się cieszę. Jak mówiłem wcześniej, chcę robić więcej punktów i wiem, iż jeszcze rezerwy są w tej kwestii.

Na przyszły sezon będziesz musiał szukać nowego pracodawcy, fakt, iż nie masz ważnego kontraktu, wpływa na Ciebie?

– Ciężko mi na to odpowiedzieć, bo skupiam się tylko na jeździe i staram się, żeby na torze było lepiej. Wiadomo, iż zawsze lepiej jak w jednym klubie jest się kilka lat, bo zna się dobrze tor, zna się szybkie ścieżki.

ROZMAWIAŁ HUBERT GRABOWSKI

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Ostrovia blisko sensacji w Poznaniu! Horror na Golęcinie (RELACJA)

Żużel. Transfer Ryana Douglasa do PGE Ekstraligi? Klub już działa

MANCHESTER WYŁONI MISTRZA ŚWIATA?

Idź do oryginalnego materiału