Żużel. Holder zasłużył na wykluczenie za wjazd w Pawlickiego? Nie zgadza się z sędzią!

5 godzin temu

Nie milkną emocje po wydarzeniach z meczu Innpro ROW-Rybnik – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. Kluczowym momentem starcia był wypadek z dziewiątej gonitwy, w którym po starciu z Chrisem Holderem ucierpieli Piotr Pawlicki oraz Mads Hansen. Kibice z Częstochowy twierdzą, iż Australijczyk za swój manewr powinien zostać wykluczony, a choćby dostać czerwoną kartkę. Czy faktycznie był winny w tej sytuacji? Dopytaliśmy byłego arbitra.

Założeniem Holdera na ten wyścig było przyblokowanie Piotra Pawlickiego. Widać to było już po ustawieniu na starcie. Niestety zawodnicy po kilku metrach sczepili się motocyklami. Polak stracił panowanie nad maszyną i z impetem wpadł w klubowego kolegę – Madsa Hansena. Jak już wiemy, dla obu skończyło się to poważnymi kontuzjami.

Żużel. Pawlicki przemówił po wypadku w Rybniku. U niego również wykryto złamania! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Sajfutdinow znów czaruje na Motoarenie! Mówi o przełomie! – PoBandzie – Portal Sportowy

Arbiter zawodów, Paweł Słupski, zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W związku z tym, iż nie było winnego do drugiego podejścia do biegu za kontuzjowanych częstochowian nie mogli pojechać młodzieżowcy. Czy był to słuszny werdykt?

– Temat zaczął się jeszcze przed startem, w momencie ustawiania zawodników pod taśmą. Niestety kierownik startu się nie do końca popisał. Chris stanął, jak często zawodnicy próbują to robić i czasem im się to udaje, nie prostopadle do taśmy, a pod pewnym skosem. Kierownik na to nie zareagował. Sędzia również tego nie zauważył. Od tego zaczął się cały problem – mówi Remigiusz Substyk.

Żużel. Hansen jechał ze złamanymi kręgami! Szef PGE Ekstraligi zabrał głos – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Plusy dodatnie i plusy ujemne. Pozwólmy Ślązakom świętować – PoBandzie – Portal Sportowy

– Chris już po paru metrach był na linii drugiego pola startowego. Tam się z Piotrem spotkali. Wiem, iż wielu będzie mówiło, iż takie sytuacje mają miejsce. Nie wiem czy to motocykle się sczepiły czy zahaczono np. o kevlar. Doszło jednak do upadku. Biorąc pod uwagę to jak zawodnik się ustawił i jak jechał pierwsze metry, to można było znaleźć winnego. Był nim oczywiście Chris Holder. Daleki jestem jednak od opinii o czerwonej kartce czy dyskwalifikacji. Nie było żadnej umyślności – dodaje były arbiter meczów PGE Ekstraligi.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 48:42 dla gospodarzy. Nie ma wątpliwości, iż bieg dziewiąty i jego konsekwencje były decydującym momentem starcia rybnicko-częstochowskiego.

CAŁY NAJNOWSZY MAGAZYN LEWOSKRĘTNI, W KTÓRYM DOKŁADNIE ANALIZUJEMY MECZ ROW – WŁÓKNIARZ OBEJRZYCIE PONIŻEJ:

Idź do oryginalnego materiału