Sam Ermolenko nie będzie już menedżerem Birmingham Brummies. Amerykanin zrezygnował ze stanowiska, powołując się na zobowiązania wykraczające poza żużel. Chris Adams przejął obowiązki byłego żużlowca. Jego celem będzie zbudowanie odpowiedniego zespołu.
Ermolenko do pracy menedżerskiej powrócił po sporej przerwie. Pomimo wszelkich starań oraz niecodziennych rozwiązań, Amerykanin nie zaliczył zbytnio udanego sezonu i osiedlił się z Brummies na ostatnim miejscu w tabeli. Co prawda na to złożyło się wiele czynników, ale były żużlowiec Wolverhampton Wolves stał się obiektem żartów przez specyficzne podejście do taktycznego żużla.
OGLĄDAJ BIRMINGHAM BRUMMIES W BRITISH SPEEDWAY NETWORK
Nigel Tolley nie ukrywa, iż odbył z byłym menedżerem sporo rozmów. Jak sam przyznaje dla klubowych mediów, Ermolenko ma w tej chwili poświęcić się innym wyzwaniom poza żużlem. – Sam przyszedł do nas przed sezonem, a głównym powodem jego zatrudnienia było doświadczenie. Wyniki nie szły po naszej myśli, ale wykonał on dobrą robotę jako menedżer. Ma przed sobą jednak inne zobowiązana poza żużlem, więc nie będzie miał aż tak dużo czasu. Odbyliśmy kilka rozmów i doszliśmy do porozumienia, iż opuści stanowisko menedżera. Pozostanie jednak w klubie jako doradca.
Żużel. Harris dostał wolną rękę. „Każda historia ma dwie strony”
Żużel. Kolejny klub gotowy na proces licencyjny! Kibice mogą spać spokojnie!
Ekspert telewizyjny działał wraz z synem Petera Adamsa – Chrisem. Syn legendarnego menedżera zebrał spory bagaż doświadczenia, często wspomagając Amerykanina w kontekście prowadzenia zespołu. Chris miał okazję podróżować z ojcem i zbierać cenne doświadczenie, co zresztą owocowało dobrą atmosferą w parku maszyn Wolverhampton Wolves. – To w mojej naturze, aby działać. W żużlu pracuje od dłuższego czasu, niezależnie od roli. Jeździłem z tatą po kraju, przez co trochę doświadczenia w tym sporcie złapałem od niego – mówi Chris Adams dla klubowych mediów.
Przed nim ciężkie zadanie, ponieważ Brummies chcą zmazać plamę i pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony. Do tego potrzeba odpowiedniego zespołu, o czym otwarcie mówi nowy menedżer. Podzielił się on swoją koncepcją z mediami. – Patrząc na zespół trzeba pamiętać, iż każdy zawodnik czymś się cechuje. Trzeba jedynie zebrać to wszystko w całość, aby stworzyć solidny zespół. Chcę zbudować środowisko, gdzie każdy może się czuć dobrze oraz ciągle się rozwijać – kończy.
REKLAMA, +18