Żużel. Duńska mafia wraca do Wybrzeża! Basso ma już choćby ulubioną knajpę w Gdańsku

2 dni temu

Benjamin Basso jest nowym zawodnikiem Wybrzeża Gdańsk. Urodzony 2 lipca 2001 roku w Odense po raz ostatni będzie startował jako zawodnik U24 i chce to jak najlepiej wykorzystać. Dlatego zdecydował się na podpisanie kontraktu w Gdańsku, gdzie… od roku mieszka.

W minionym sezonie startował w Orle Łódź. O wyborze miejsca, gdzie będzie baza zawodnika, zadecydowała rekomendacja nowego mechanika, Tomasz Dołkowskiego. – Bardzo mi się tu podoba. Mieszkam tuż przy starym mieście. Mam już ulubioną restaurację – Woosabi, gdzie serwują smaczne posiłki. Gdańsk to wspaniałe miejsce, a dodatkowo bardzo wygodne logistycznie. Jest lotnisko, promy do Szwecji, a do Danii można dojechać autem. Teraz, startując w Gdańsku, baza sprzętowa jest na miejscu, a do stadionu mam tylko dziesięć minut – opisał zawodnik.

Basso bardzo ceni współpracę z Tomaszem Dołkowskim, który wcześniej pracował z Nickim Pedersenem. – Tomek to doskonały mechanik i super facet. Współpracujemy razem od roku i czuję, iż moje wyniki są lepsze, odkąd razem działamy – podkreślił.

Jego droga do żużla była nieco przypadkowa. – Mieszkaliśmy w Odense i kiedyś tata kupił mi motocykl crossowy. Dla mnie to była ogromna frajda, ale nasi sąsiedzi zaczęli skarżyć się, iż hałasuję pod domami. Wtedy tata zabrał mnie na żużel i… tak zacząłem swoją przygodę z tym sportem – wspominał Basso.

Żużel. Staszewski dostanie tyle władzy, co w Ostrovii? Mówi o torze i swojej roli – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. To klucz do sukcesu Łaguty! Dlatego jest taki mocny! – PoBandzie – Portal Sportowy

Mimo obiecujących początków w Danii, długo nie był zainteresowany zagranicznymi ligami. – Razem z rodzicami ustaliliśmy, iż priorytetem dla mnie będzie zdobycie wykształcenia. To spowodowało, iż na początku ścigałem się wyłącznie w kraju. Jak skończyłem szkołę, a poszło mi z tym dość sprawnie, zacząłem szukać okazji startu w ligach zagranicznych – przyznał żużlowiec. Pierwsze doświadczenia międzynarodowe zdobył w lidze angielskiej, gdzie w 2021 roku dołączył do drużyny Poole Pirates. – Już w pierwszym sezonie wygraliśmy ligę i zdobyliśmy Puchar Ligi Angielskiej. Wtedy też uznałem, iż chciałbym spróbować jazdy w polskiej lidze – podkreślił.

Wybrzeże Gdańsk, sesja 2025

W Polsce początkowo nie miał łatwo. – w okresie 2022 wystartowałem tylko w jednym meczu bydgoskiej drużyny. Zdobyłem pięć punktów, ale odpadliśmy w półfinale i więcej nie pojechałem. Moja jazda spodobała się jednak na tyle, iż zaproponowano mi pozostanie w drużynie. Tak naprawdę dopiero 2023 rok mogę uznać za początek moich startów w polskiej lidze – powiedział Basso, który w Bydgoszczy pełnił głównie rolę rezerwowego. Przełom przyniosła zmiana kolorów klubowych na łódzki Orzeł. – W Łodzi zaproponowano mi lepszą pozycję w drużynie niż w Bydgoszczy. Startowałem regularnie, co pozwoliło mi się rozwinąć – wyjaśnił.

Żużel. Dla nich kluby to nie rękawiczki! Oto najwierniejsi w Ekstralidze (RANKING) – PoBandzie – Portal Sportowy

Duńczyk z entuzjazmem podchodzi do wizji drużyny Wybrzeża. – Na początku nie było pewne, czy wylądujemy w Krajowej Lidze Żużlowej. Podobały mi się rozmowy z Wybrzeżem, plany klubu i wizja drużyny. Wydaje się, iż na niższym poziomie będę miał pewniejszą pozycję w drużynie, co pozwoli mi jeszcze bardziej się rozwinąć. Poza tym mamy silną drużynę i będziemy walczyć, by wrócić do Metalkas 2. Ekstraligi – zadeklarował.

Fakt, iż w gdańskiej drużynie startować będzie aż czterech Duńczyków, również jest dla niego ważny. – To dobre rozwiązanie. Z pewnością łatwo będzie nam się porozumieć, ale nie będziemy zamykać się przed resztą. Myślę, iż wszyscy będziemy się wspierać i tworzyć zgraną, silną drużynę. Może uda się stworzyć nową „duńską mafię” – zakończył z uśmiechem Benjamin Basso.

TOMASZ ROSOCHACKI

Idź do oryginalnego materiału