Jason Doyle nie wróci do ścigania tak wcześnie jak zakładał. Australijczyk po ciężkiej kontuzji chciał wrócić do rywalizacji w swoim kraju, ale wszystko wskazuje, iż ten plan nie zostanie zrealizowany.
Doyle miał wystartować w dwóch ciekawie zapowiadających się turniejach pod koniec grudnia. Mowa o zmaganiach w Ikon Suspension International Speedway Masters w Gillman oraz Phil Crump Solo Classic w Mildurze. 39-latka nie zobaczymy ani w tych, ani w innych turniejach w rodzinnym kraju.
Żużel. To oni uzupełnią kadrę Startu Gniezno? Chcą postawić na Polaków! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Mówi bez ogródek o zmianach w Grand Prix! Dostało się organizatorom! – PoBandzie – Portal Sportowy
Powodem takiej decyzji jest przedłużający się okres rekonwalescencji po poważnej kontuzji barku. Wspomnianego urazu zawodnik doznał pod koniec maja tego roku w meczu Premiership. Upadek przerwał walkę zawodnika o medale w cyklu Grand Prix. Nie mógł on także pomóc Bayersystem GKM-owi Grudziądz.
– Jestem zdruzgotany, iż nie będę mógł pojechać tego lata w Australii, nie mogłem się doczekać powrotu na motocykl. Mój chirurg poinformował mnie, iż jest bardzo przeciwny pomysłowi, abym się ścigał, biorąc pod uwagę powolny okres rekonwalescencji i namawiał mnie do odwołania moich australijskich zobowiązań – tłumaczy Doyle w oficjalnym komunikacie.
Żużel. Tak wyglądało pierwsze czasopismo żużlowe. Dziś jest warte niezłą kasę! – PoBandzie – Portal Sportowy
Na ten moment kibice Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, czyli nowego polskiego klubu zawodnika, nie mają jednak powodu do obaw. Zawodnik za priorytet stawia sobie bycie gotowym na ściganie w Europie w okresie 2025.
– Otrzymałem dziką kartę na Grand Prix 2025 i to musi być mój priorytet. Moje ramię potrzebuje dużo czasu, aby dojść do siebie i chociaż moja decyzja jest frustrująca dla wszystkich zainteresowanych, nie mam wyboru, jeżeli chcę być gotowy na europejski sezon 2025 – dodał Australijczyk.
REKLAMA, +18