Jason Doyle chcę wrócić do jazdy w nadchodzących rundach Speedway Grand Prix. Menedżer Ipswich Witches Ritchie Hawkins przekazał, iż jeżeli wszystko pójdzie po myśli mistrza świata z 2017 roku, to pojawi się on na torze już jutro!
Ritchie Hawkins z pewnością chciałby, aby jego dwóch ważnych zawodników – Jason Doyle i Dan Thompson wrócili już do ścigania się dla Ipswich Witches. Jego zespół odczuwa brak tychże żużlowców, przegrywając choćby domowe spotkania. Australijczyk może jednak wrócić szybciej, niż się niektórzy spodziewają. Hawkins przekazuje w klubowych mediach, iż Doyle ma wystartować w nadchodzących rundach cyklu Speedway Grand Prix na National Speedway Stadium w Manchesterze. Było by to naprawdę zaskakujące, zważywszy na poprzedni przedwczesny powrót mistrza świata z 2017 roku.
OGLĄDAJ LIGĘ BRYTYJSKĄ W BRITISH SPEEDWAY NETWORK
– Wiem, iż Jason bardzo chcę wystartować w Grand Prix w ten weekend – mówi menedżer w zapowiedzi meczu Sheffield Tigers z Ipswich Witches. – Mam nadzieję, iż będzie zdrowy i uda mu się przejechać zawody bez szwanku, przez co wróci do rywalizacji dla naszego zespołu. Musimy jednak być cierpliwi i zobaczymy, co przyniesie czas.
Żużel. Transferowy strzał w 10 torunian! Kulisy kluczowej umowy, tym imponuje!
Żużel. Presja na Palucha pogrąży Stal Gorzów? Nie ma wątpliwości!
Jason Doyle uszkodził staw biodrowy podczas wypadku na Stadionie Narodowym w Speedway Grand Prix. Australijczyk zaskakująco wrócił przedwcześnie do jazdy dla Kronoplast Włókniarza Częstochowa, ale jednak odnowiony uraz zmusił go do dłuższej przerwy. Doyle’a zabrakło podczas rundy Grand Prix w Pradze, gdzie zastąpił go Leon Madsen.
Australijczyk wielokrotnie udowadniał, iż świetnie czuje się na National Speedway Stadium w Manchesterze. Trzykrotnie wygrywał Peter Craven Memorial, a podczas tegorocznego turnieju zaszedł do wielkiego finału. Ipswich Witches potrzebują tego żużlowca, aby móc wrócić do walki o wysokie cele. Włókniarz Częstochowa zastępował Jasona innym żużlowcem, którym był Szwed Philip Hellstroem-Baengs.