6 godzin temu
Mimo iż wynik meczu był już rozstrzygnięty, to zawodnicy walczyli o każdy punkt. W 13. gonitwie Andrzej Lebiediew został wykluczony za spowodowanie upadku Emila Sajfutdinowa. Łotysz nie zgadzał się z tą decyzją i nazwał ją „cyrkiem”.
– Tu nie podlega dyskusji, niepotrzebne są jakiekolwiek wykładnie, interpretacje, wyjaśnienia. Winnym był zawodnik w kasku żółtym, który zdecydowanie przeciągnął prostą. Nie można interpretować tego tak, iż zawodnik w kasku czerwonym dojeżdżał do niego. W mojej opinii, to nie podlega dyskusji – wyjaśnia Leszek Demski na antenie Canal+ Sport.
Żużel. Lebiediew ostro o decyzji sędziego. „To jest jakiś cyrk”
Żużel. Dobre wieści ws. zdrowia Ratajczaka! Obyło się bez złamań!
– Cała późniejsza dyskusja, kabaret, cyrk z udziałem Andrzeja był niepotrzebny. To jest przedstawienie, które zawodnik powinien wziąć na klatę, a nie tego typu przedstawienie demonstrować – dodaje szef sędziów.
Łuk wcześniej to zawodnik Pres Toruń ostro zaatakował rywala, ale nie doszło do kontaktu. Porównano więc obie sytuacje, jednak szef sędziów broni arbitra.
– Było to ostre wejście jak najbardziej. Można się zastanawiać, czy tego typu sytuacje powinny się zdarzać. Wejście było zdecydowanie ostre, ale zawodnicy jechali dalej. Zawodnicy jechali dalej – mówi Demski.
