5 godzin temu
Podczas zawodów U24 Ekstraligi w Lesznie groźnie na tor upadł zawodnik miejscowej Fogo Unii – Antoni Mencel. Młodzieżowiec zaliczył kraksę wraz z Benjaminem Basso. Duńczyk finalnie wyszedł z tego bez szwanku, ale Mencel pojechał karetką do szpitala na dalsze badania. Informacji na temat stanu zdrowia juniora udzielił dyrektor sportowy Unii, Sławomir Kryjom.
Pech Unii Leszno nie opuszcza już od kilku lat. Początek tego sezonu również nie jest idealny, ponieważ kontuzji podczas spotkania w lidze angielskiej doznał Ben Cook. Australijczyk w poprzednim roku PGE Ekstraligi był wielkim odkryciem w czasie kontuzji innych zawodników. Teraz Unia postanowiła przedłużyć z nim kontrakt, ale dalej nie wiemy, kiedy powróci na tor.
Unię mogą czekać kolejne problemy, choć wstępne diagnozy nie wskazują na nic poważnego u Antoniego Mencela. Na gorąco tuż po zakończonym spotkaniu kilku zdań na temat zdrowia młodego zawodnika udzielił Sławomir Kryjom.
Żużel. Groźny upadek w Lesznie. Junior Byków w karetce!
Żużel. Co z torem w Bydgoszczy? Polonia może odzyskać atut!
– Nie wiemy nic na temat zdrowia Antka. Właśnie będę jechać do szpitala, ponieważ czeka on na SORze na szczegółowe badania lekarskie. Aktualnie nie mam pojęcia, co dalej. Najważniejsze, iż wszystkie kości są całe. Chodziło głównie o to, czy Antek nie ma jakiś wewnętrznych urazów, np. jamy brzusznej. Kości są całe, ale organy wewnętrzne również są istotne i trzeba to sprawdzić – powiedział Kryjom.
Leszczynianie mają przed sobą bardzo napięty terminarz. W najbliższą niedzielę zmierzą się w Lesznie z Ostrowem Wielkopolskim. Kilka dni później w czwartek odjadą zaś zaległy mecz w Poznaniu. „Maraton” zakończą 1 czerwca na torze w Rzeszowie.
