Autorem inicjatywy jest Kamil Siałkowski. W uzasadnieniu podkreśla on, iż Piotr Świst zrealizował główny cel przedsezonowy – utrzymanie Gezet Stali Gorzów w PGE Ekstralidze. Tym samym dał „Żółto-Niebieskim” szansę na dalszy rozwój i uporządkowanie organizacji klubu. Siałkowski zwraca również uwagę na trafne decyzje taktyczne podejmowane przez szkoleniowca w trakcie spotkań oraz na fakt, iż domowy tor Stali stał się prawdziwym atutem drużyny.
Żużel. Żużlowcy zagrają… na hali! Oddadzą hołd śp. Tomaszowi Jędrzejkowi. – PoBandzie – Portal Sportowy
Cegła za Świstem!
W sprawie petycji głos zabrał także znany ekspert telewizyjny, Krzysztof Cegielski. W swoich wypowiedziach jasno zaznaczył, iż jest zwolennikiem pozostania Piotra Śwista na stanowisku trenera Gezet Stali Gorzów. Jego zdaniem ewentualne zwolnienie szkoleniowca byłoby ogromnym błędem.
– Nie ma większego szczęścia niż posiadanie w Klubie absolutnej, niepodważalnej legendy. Kto podwarza obecność Piotra w Stali ten nie ma po prostu pojęcia kim on dla Gorzowa jest. […] Mając więc takie szczęscie posiadania legendy u siebie, rezygnacja z takiej sytuacji byłaby wielkim błędem. […] Zmian więc bym nie zalecał, no chyba iż ktoś chce kogoś ładniej mówiącego przed kamerami 😉 Całą Cegłą za Świstem – napisał Cegielski w social mediach.
Żużel. To żużlowy… pracoholik! Ma zawrotną liczbę występów w… 10 krajach! – PoBandzie – Portal Sportowy
Ostateczna decyzja dotycząca przedłużenia umowy bądź rozstania z trenerem należy do zarządu klubu. Wszystko wskazuje na to, iż zostanie ona ogłoszona w najbliższym czasie. Gdy tylko pojawią się nowe informacje, będziemy o nich na bieżąco informować na naszym portalu.
W obecnym momencie petycja została podpisana przez 75 osób [stan na: 12:49 03.11.2025].
Cała treść petycji:
Do społeczności Kibiców Stali Gorzów docierają sygnały, iż Zarząd Klubu rozważa zmianę szkoleniowca ekstraligowej drużyny. Głęboko wierzymy, iż decyzja o zwolnieniu (rezygnacji z usług) trenera Piotra Śwista, nie została jeszcze podjęta.
Śwista bronią fakty. Warto je w tym miejscu przytoczyć.
To niekwestionowana legenda Klubu, dla którego wywalczył na torze prawie trzy tysiące punktów (najwięcej w historii).
Do pionu szkoleniowego Klubu trafił trzy lata temu, zaczął od pracy u podstaw – z młodzieżą. Przed sezonem 2025, pośrodku klubowej zawieruchy musiał przyjąć trudną rolę w trudnym momencie. Dostał trzech chimerycznych liderów, którzy pojechali gorszy sezon od poprzedniego. Miał lukę na pozycji U24, którą musiał załatać juniorami.
Temu zadaniu nie tyle sprostał, ile był – w odczuciu wielu ekspertów i fanów żużla – największym, trenerskim zaskoczeniem sezonu. Postawiony przed sezonem cel osiągnął, utrzymał drużynę w Ekstralidze i dał szansę na dalszą naprawę Waszej organizacji.
W pierwszym pełnym sezonie w roli trenera w Ekstralidze pokazał, iż potrafi z obiektu przy Śląskiej uczynić atut. Mieliśmy więc w Gorzowie dość powtarzalny tor. Potrafiliśmy nim zaskoczyć rywala. To tutaj Bartosz Zmarzlik i Brady Kurtz – najlepsi żużlowcy świata – przegrywali 1:5 w pierwszych wyścigach swoich drużyn w lidze.
W rundzie zasadniczej Stal miała korzystny bilans u siebie, wygrywając cztery mecze, remisując z Toruniem (późniejszym mistrzem Polski), przegrywając tylko z Motorem i Spartą. W meczach u siebie – w kadłubkowym składzie pozostawionym po poprzednikach – osiągneliśmy lepszy wynik niż GKM i Falubaz.
Świst bardzo dobrze poradził sobie z rozwiązaniami taktycznymi, które w tym roku, ale przede wszystkim także w przyszłym sezonie, będą kluczowe. Nabrał doświadczenia w zarządzaniu składem z „kevlarami” i to na pewno w 2026 roku będzie procentować.
Skład układał odważnie, dobrze reagował na wydarzenia meczowe. Tu warto wspomnieć o dwóch – poczekał z wystawianiem Palucha w meczu z Falubazem, do momentu, gdy tor bardziej młodemu zawodnikowi odpowiadał; w rewanżowym meczu barażowym z Polonią celowo nie wypuszczał Palucha na najmocniejszych żużlowców rywali, dzięki czemu mógł solidnie zapunktować i poprowadzić Stal do pewnego zwycięstwa.
Piotr Świst odszedł od ustalania (przydzielania na stałe) numerów startowych przed sezonem. W roku 2025 mieliśmy więc kilkadziesiąt różnych zestawień składu. Dzięki temu rywal często nie wiedział, z jakimi numerami wystąpią zawodnicy z Gorzowa.
„Twisty” pokazał, iż jest trenerem ze świeżą głową, analitykiem z doświadczeniem torowym, co było wartością dodaną. Swoimi decyzjami załatał luki w składzie, a na finiszu sezonu wzorowo wykorzystał możliwości korzystania z liderów w ramach zastępstwa zawodnika za Fajfera.
Zdajemy sobie też sprawę, iż trudniej nim sterować (z fotela prezesa bądź wiceprezesa), ale jego ruchy cechowała troska o Klub i jego wyniki, a nie partykularne interesiki innych osób. Warto to wziąć pod uwagę i nie rozglądać się za propozycjami, które nie dają gwarancji sukcesu. Nazwiska już podają media.
Aż cisną się na usta ważne pytania. Naprawdę Zarząd chce wymienić Śwista na trenera, który miał problem z liczeniem do sześciu w derbach z Falubazem? Naprawdę Zarząd zamierza świadomie wprowadzić w drużynie konflikt interesów, nie wspominając o kumoterstwie? Naprawdę Zarząd rozważa zatrudnienie trenera, który w swoim debiutanckim sezonie w Ekstralidze nie poprowadził drużyny do choćby jednego zwycięstwa (nawet na własnym torze)? Naprawdę Zarząd chce trenera „surowego”, zamiast tego, który sprawdził się w boju?
Apelujemy, aby nie słuchali Państwo podszeptów lokalnych intrygantów, którzy chcieliby mieć wpływ na to, co się dzieje w Klubie. Nie działajcie w emocjach. Przemyślcie to dokładnie. Wsłuchajcie się w głos kibiców Stali Gorzów. Ale także przypomnijcie sobie, co mówią o robocie Piotra Śwista ludzie, którzy na żużlu się znają. Wszak pozytywnie o pracy „Twisty’ego” wypowiadali się byli zawodnicy i trener Marek Cieślak.
Dajcie Świstowi szansę w okresie 2026!
#MuremZaŚwistem

8 godzin temu















