Toruńscy działacze po ogromnym sukcesie nie spoczęli na laurach i błyskawicznie zaczęli działać i planować drużynę na kolejne lata. Jedynym wcześniej ogłoszonym zawodnikiem na kolejne dwa sezony był Mikkel Michelsen, który gwałtownie zdecydował się przedłużyć kontrakt. Decyzja Duńczyka była w pełni zrozumiała – uczestnik cyklu Speedway Grand Prix 2025 wyraźnie odżył w Toruniu po słabszych latach spędzonych pod Jasną Górą.
Niepewność dotyczyła więc pozostałej trójki. Patryk Dudek, będący w życiowej formie (druga najlepsza średnia w lidze, triumfy w indywidualnych mistrzostwach Polski i Europy oraz awans do cyklu SGP 2026), był łakomym kąskiem na rynku transferowym. W przypadku Sajfutdinowa i Lamberta sytuacja była mniej klarowna – Rosjanin z polskim paszportem jeździ solidnie, natomiast Brytyjczyk, jako świeżo upieczony kapitan, nie spełniał w pełni oczekiwań kibiców, którzy liczyli na lepszą formę swojego lidera po fantastycznej kampanii 2024, zakończonej zdobyciem tytułu wicemistrza świata.
Wszystkie dywagacje rozwiali jednak toruńscy działacze podczas gali podsumowującej sezon, ogłaszając, iż cała trójka – Dudek, Sajfutdinow i Lambert – zostaje w drużynie aż do końca sezonu 2027. Razem z Michelsenem tworzą zamknięty już skład seniorski. Zabezpieczenie kadry na dwa lata tak jakościowymi zawodnikami nie tylko uspokaja kibiców, ale także wysyła jasny sygnał konkurencji: Pres Toruń zamierza walczyć o najwyższe cele.