Żużel. Były zawodnik wbija szpilkę po dymisji prezesa! „Trzeba było wcześniej”

6 godzin temu

Po spadku na najniższy poziom rozgrywkowy, w październiku 2022 roku funkcję prezesa GTM Startu Gniezno przejął Paweł Siwiński. Cel był jasny – powrót na zaplecze PGE Ekstraligi. W sezonach 2023 i 2024 udało się gnieźnianom dotrzeć do finału rozgrywek, jednak w nim najpierw ulegli Stali Rzeszów, a następnie Unii Tarnów.

Żużel. Trzęsienie ziemi w Gnieźnie! Prezes i trener zrezygnowali z funkcji!

Żużel. Koszmar Startu! Polonia melduje się w finale! (RELACJA)

Jak powiedział, tak zrobił.

– Mogę oficjalnie potwierdzić, iż brak awansu oznaczać będzie mój koniec jako prezesa w klubie. Trzeci rok z rzędu nie zamierzam przegrywać. jeżeli nie awansujemy, oddaje fotel prezesa komuś innemu. Nie muszę jednak odchodzić z klubu, mogę zostać w zarządzie jeżeli ktoś mnie będzie tam widział, ale nie będę już pierwszoplanową postacią. Nie chcę być wiecznie drugi – zapowiadał przed sezonem Siwiński.

No i stało się – Ultrapur Start zaskoczył negatywnie swoich sympatyków i odpadł już w półfinale Krajowej Ligi Żużlowej z Proenergy Polonią Piła. Gnieźnianie nie byli w stanie pokonać derbowego rywala choćby na własnym terenie. Kibice wywiesili wymowny transparent „Kolejny rok awansu brak. Ile to będzie trwać?”. Po niedzielnym spotkaniu Paweł Siwiński dotrzymał słowa i zrezygnował z funkcji prezesa.

Żużel. Dantejskie sceny w Gnieźnie! W ruch poszedł… kastet?

Jednoznaczna reakcja

Fani z Grodu Lecha dali jasno znać, iż są zadowoleni z tej decyzji. Głos zabrał również Kacper Gomólski, czyli wychowanek klubu z Gniezna, który ścigał się w czerwono-czarnych barwach jeszcze rok temu. – Gratulację. Szkoda, iż nie wcześniej – skomentował informację o dymisji Pawła Siwińskiego w mediach społecznościowych. – Z bólem serca, bo między mną a kibicami bywało różnie, ale czas powiedzieć, iż szkoda kibiców… – dodał 32-latek.

Żużel. Dudek mówi o wprowadzeniu Aniołów do finału! „Minimum wykonane”

Co dalej?

Aktualnie Ultrapur Start został również bez trenera, gdyż Adam Skórnicki przyznał, iż nie chce pracować w klubie na stałe i zajmuje się akademią. Kibice mają duży żal za rozstanie z Tomaszem Fajferem, więc być może nowy prezes postara się o jego powrót do klubu. Na awans Gniezno musi poczekać co najmniej kolejny rok.

Idź do oryginalnego materiału