Żużel. Był w szoku na początku sezonu. Sztab drużyny pomógł mu wrócić do formy

3 godzin temu

Jakub Krawczyk przed sezonem zamienił macierzystą Ostrovię na Betard Spartę Wrocław. Młodzieżowiec w rozmowie z serwisem Infostrow porównał jak z jego perspektywy wyglądała jazda w Ekstralidze w barwach klubu z Ostrowa, a jak wygląda we Wrocławiu.

Młody zawodnik pierwszy raz styczność z Ekstraligą miał w 2022 roku. Rok wcześniej wraz z ostrowską ekipą wywalczył awans, jednak ich przygoda w najwyższej klasie rozgrywkowej nie potrwała długo. Zespół z województwa wielkopolskiego przegrał wszystkie spotkania i z hukiem wrócił do ówczesnej 1. Ligi. Krawczyk pokazał się z całkiem niezłej strony kończąc sezon ze średnią 0,911.

Żużel. Mimo spadku otrzyma drugą szansę. Menadżer zostaje w Unii

Żużel. Polonia przedstawiła szkoleniowca! Cel pozostaje bez zmian

Dzięki dobrym występom na zapleczu najlepszej ligi świata, Krawczyk przed obecnym sezonem zasilił Betard Spartę Wrocław. Junior wskazał różnice między jazdą w elicie 2 lata temu, a teraz.

– Tu są zawodnicy, którzy w Ekstralidze jeżdżą już bardzo długo, my z Ostrowem się tak naprawdę otarliśmy o Ekstraligę. Już tam był jakiś poziom co było widać po naszej jeździe, więc jakąś styczność miałem, ale dużo brakowało. We Wrocławiu drobnostki mają ogromny wpływ na jazdę i na szybkość w motocyklu. Tu nie ma miejsca na ani jeden błąd – powiedział Krawczyk

Żużel. Sypnęło kontraktami w Landshut. Ogłoszono trzech zawodników

Jakub nie bał się opowiedzieć o trudnym początku sezonu oraz o tym w jakim szoku był wraz ze swoim teamem. Cieszyła go pomoc ze strony klubu, która umożliwiła mu powrót na adekwatne tory.

– Początek sezonu był straszny, słaby i zacząłem się zastanawiać czy się nadaję na Ekstraligę. Byłem w szoku, tak samo moi mechanicy, więc wszyscy mieliśmy problem, ale na szczęście klub z Wrocławia nie postanowił mnie odsunąć czy wymienić tylko wszyscy starali się, żeby było jak najlepiej. Prezes z trenerem zadbali o to, żeby mnie wyprowadzić na poziom, na którym potrafię się ścigać – przekazał zawodnik Sparty

Żużel. Ważne wieści z Tarnowa! Jest sponsor tytularny!

Od kilku sezonów wychowanek klubu z Ostrowa ma ciężkie początki sezonu, ale w tym roku problemy trwały wyjątkowo długo. Tłumaczy on sobie dużymi zmianami jakie zaszły u niego przed sezonem.

– Z reguły na początku czerwca było wszystko już dobrze i liczyłem, iż w tym roku będzie tak samo. Minął miesiąc, dwa i tak naprawdę dopiero w połowie wakacji zacząłem jechać na swoim poziomie. Usprawiedliwiałem sobie to tym, iż wiele rzeczy się pozmieniało. Zmieniłem klub, zmieniłem tunera i myślę, iż to wywołało na mnie nieświadomy wpływ i te wyniki były poniżej tego czego wszyscy oczekiwali – przyznał Jakub Krawczyk

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału