Żużel. Brakowało sekundy do tragedii! Cegielski proponuje zmiany (WIDEO)

2 godzin temu

Do całego zdarzenia doszło w 2. biegu zawodów pomiędzy Hunters PSŻ-em Poznań a Texom Stalą Rzeszów. Na ostatniej pozycji znajdował się Adrian Przybyło jednak ambitnie gonił Kacpra Teskę. Niestety na łuku nie opanował motocykla i zapoznał się z nawierzchnią toru. Na szczęście nie uderzył w motocykl przeciwnika.

Żużel. Ogromne emocje w Poznaniu! PSŻ blisko kolejnego remisu! (RELACJA)

Żużel. Kubera mówi o problemach w GP. „Doszedłem tu ciężką pracą”

Młodzieżowiec po chwili zaczął się zbierać z toru kopiąc deflektor, który spadł mu w trakcie upadku. Arbiter Bartosz Ignaszewski czekał do końca z przerwaniem biegu i kilka brakowało, żeby doszło przez to do bardzo niebezpiecznego wydarzenia. Pozostali zawodnicy musieli uważać, żeby nie wjechać w schodzącego z toru kolegę.

Było blisko … zdecydowanie za blisko … #POZRZE pic.twitter.com/1OvWO8PICH

— Lokalny Matador (@LokalnyMatador) August 10, 2025

– Zawodnik jadący w okolicach 100 km/h, uderzając tak mocno o tor, nie miał komfortu wyboru, z której strony iść. Wielkie brawo dla Adriana Przybyło, ale widać wyraźnie, iż zawodnicy zauważyli go wcześniej i przymknęli gaz, ale to naprawdę groziło bardzo groźnymi konsekwencjami. Widzimy, iż sędziowie mają wytyczne raczej puszczania wyścigów, żeby zawodnicy się zbierali, żeby wyścig nie był przerywany. Ja bym miał propozycję, żeby przerywać takie wyścigi od razu. Kiedy widzimy, iż wypadek jest naprawdę groźny, uderzenie głową o tor, to zawodnik nie jest w 100% świadomy, więc nie oczekujmy od niego martwienia się o wszystko, co dzieje się na torze. Adrian Przybyło dorwał swój motocykl, jeszcze zobaczył pęknięty deflektor, kopał go. Najczęściej to się nie dzieje, ale podczas takiego wypadku zawsze coś z organizmem się dzieje. Nie mogą narażać swojego zdrowia. To nie wygląda, jakbyśmy się martwili o zawodnika. Chciałbym, żeby szef sędziów dał rekomendacje, żeby przerywać takie wyścigi – skomentował Krzysztof Cegielski na antenie Canal+ Sport.

Żużel. Woffinden mówi o przywróceniu Łaguty i Sajfutdinowa! SGP bez stałych „dzikich kart”?

Następnie Adrian Przybyło pojawił się na torze w 8. gonitwie i najpierw upadł na pierwszym łuku, a w powtórce zaskakująco dobrze wystartował, ale nie opanował swojego motocykla i znowu runął na tor. Więcej na torze go nie widzieliśmy. Ostatecznie po wielkiej dramaturgii gospodarze wygrali 47:43.

Idź do oryginalnego materiału