Eksperci i dziennikarze Canal+ podczas niedzielnego Magazynu PGE Ekstraligi nie ukrywali zaskoczenia słowami Krzysztofa Lewandowskiego, który w wywiadzie dla Speedway Ekstraligi podważył decyzję trenera Piotra Barona. Przypomnijmy, iż szkoleniowiec Pres Grupa Deweloperska Toruń w meczu z Bayersystem GKM-em Grudziądz (52:38) postawił na 16-letniego Mikołaja Duchińskiego, a cztery lata starszy Lewandowski wylądował na rezerwie. – Jest wolność słowa. Wypowiedź może była niefortunna, ale to nie jest powód do obrażania się na zawodnika – powiedział nam Piotr Baron.
Lewandowski regularnie reprezentuje drużynę z Torunia na torach PGE Ekstraligi już piąty rok z rzędu. Żadnego przełomu w jego wynikach jednak nie ma. W pięciu meczach sezonu 2025 wykręcił średnią biegową 0,813. Trener Piotr Baron, widząc, iż jego juniorzy nie jadą na miarę oczekiwań, postanowił coś zmienić i dał szansę chłopakowi po licencji, 16-letniemu Mikołajowi Duchińskiemu.
Kacper Gomólski opowiada o swojej nowej roli. Co dalej z karierą? (WYWIAD)
– jeżeli mam być szczery, to w zasadzie nie jestem w stanie stwierdzić płaszczyzny czy też stopnia wskazanej rywalizacji. Na treningach, startując z Mikołajem, w większości przypadków na metę przyjeżdżam przed nim. W zawodach, również tych, w których liczy się wynik indywidualny, wydaje mi się, iż także prezentuję się lepiej. Oczywiście, w tej chwili może i jestem w lekkim „dołku” jeżeli chodzi o formę, natomiast nie widzę podstaw do tego, aby na mnie nie stawiać. Uważam, iż byłbym w stanie poradzić sobie lepiej niż Mikołaj – mówił Lewandowski w wywiadzie dla portalu speedwayekstraliga.pl.
Co na to Piotr Baron? – Uważam, iż jest wolność słowa. Każdy może powiedzieć to, co chce. Dlaczego mam mieć żal? W żaden sposób nie czuję się urażony. Chłopak chciał się wypowiedzieć, to się wypowiedział i tyle. Może była to niefortunna wypowiedź, ale to nie jest powód do obrażania się na zawodnika – przekazał nam szkoleniowiec drużyny z Torunia.
Kibice Stali atakują Canal Plus! Mocny transparent!
Lewandowski w swojej wypowiedzi zdradził, iż o decyzji trenera dowiedział się z mediów społecznościowych. Wcześniej nikt go o tym nie powiadomił. Baron odniósł się także do tych słów juniora. – Możliwe, iż tak było, ale z tego względu, iż Krzysztof bardzo rzadko jest na stadionie i trudno go złapać – skomentował szkoleniowiec.
Duchiński całkiem udanie zadebiutował na torach PGE Ekstraligi. Dwa punkty, pokonanie Wadima Tarasienki. Pres Grupa Deweloperska Toruń na wychowanka z potencjałem. – Również uważam, iż był to udany występ. Zdobycie dwóch punktów w pierwszym meczu jest sporą sztuką dla takiego młodego człowieka. Zrobił fajny wynik. Presji nie miał, bo nie liczyliśmy na wiele. Pierwsze występy wiążą się z tym, iż można przywozić zera. Mikołaj przywiózł dwa punkty i świetnie – przyznał nasz rozmówca.
Trener mówi o powrocie Przyjemskiego do Polonii! Sam dostaje propozycje (WYWIAD)
W następnej kolejce Pres Grupa Deweloperska Toruń zmierzy się na wyjeździe z Orlen Oil Motorem Lublin. Czy chwalony Duchiński zachowa miejsce w podstawowym składzie? – Jedziemy dopiero w niedzielę. Decyzja będzie przed podaniem awizowanego składu – podsumował Baron.
Żużel. Ostatnie złoto Motoru Lublin?! Mówi o medalowej niespodziance