- AS Monaco pokonało Barcelonę 2:1 w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Katalończycy ponieśli pierwszą porażkę za kadencji Hansiego Flicka. Głównym winowajcą był Marc-Andre ter Stegen, który przed przerwą popełnił najważniejszy dla losów meczu błąd - relacjonował dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek pokazała zdjęcie z El Clasico
Barcelona ma nowego kata. To 18-latek
To druga porażka FC Barcelony w przeciągu ostatnich tygodni. 12 sierpnia zmierzyła się z klubem z Księstwa w towarzyskim, dorocznym meczu o Puchar Gampera. Goście okazali się lepsi i wygrali 3:0. Tym razem przegrana była bardziej bolesna.
Monaco objęło prowadzenie po golu Georgesa Akliouche'a. Barcelona, już wtedy grająca w dziesiątkę po czerwonej kartce Erica Garcii, zdołała wyrównać. Na listę strzelców wpisał się Lamine Yamal. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy.
Czytaj także:
Klub wydał oświadczenie ws. reprezentanta Polski. "Destabilizacja klubu"
W 71. minucie gola zdobył George Ilenikhena. To 18-letni napastnik, który latem do Monaco trafił z Royalu Antwerpia. Zwycięski gol zapewnił mu nagrodę MVP. Śmiało można powiedzieć, iż młody zawodnik staje się katem Barcelony.
W poprzednim sezonie - grając jeszcze w barwach belgijskiego klubu - wygrał z Katalończykami 3:2 i także trafił do siatki. Ilenikhena - jak słusznie zauważył użytkownik prowadzący profil Scouted na X - pobił w czwartek jeden prestiżowy rekord.
Czytaj także:
Decyzja Świątek może mieć opłakane skutki. Scenariusz jak z koszmaru
Wyprzedził Kyliana Mbappe w klasyfikacji najmłodszych strzelców Monaco w Lidze Mistrzów. W momencie, w którym pokonywał ter Stegena był dokładnie 29 dni młodszy niż wtedy, gdy Mbappe w 2017 roku strzelał gola Manchesterowi City.