Zorganizował wyścigi na polu. Nie należało do niego

rallypl.com 1 miesiąc temu

Pewien rolnik z Hawajów wpadł na nietypowy pomysł, jak przeprowadzić orkę na swoim polu – zorganizował wyścigi na błotnistym torze. Problem w tym, iż ziemia, na której odbyło się wydarzenie, nie należała do niego, a do rządu. Choć wydarzenie przyciągnęło tłumy i wywołało sporo emocji, nie wszystkim się to spodobało.

Scott Wong, dzierżawca 25-hektarowej działki w Whitmore Village na Oahu, wpadł na pomysł, by przeprowadzić orkę w nietypowy sposób, organizując wyścigi pojazdów terenowych. „To było trochę niekonwencjonalne, ale bezpieczne i przyniosło wiele radości” – powiedział Wong. Wydarzenie miało charakter społeczny, a Wong zaprosił pracowników i ich rodziny, by pomogli w przygotowaniu gleby do przyszłych upraw.

Pomysł spotkał się jednak z krytyką ze strony Agencji Rozwoju Rolnictwa (ADC), która nadzoruje teren. Mimo prób wstrzymania wydarzenia przez ADC, wyścigi odbyły się, przyciągając ponad tysiąc osób – dwa razy więcej niż pierwotnie planowano. Wong tłumaczył, iż odwołanie imprezy na ostatnią chwilę mogło doprowadzić do zamieszek, więc postanowił ją przeprowadzić mimo wszystko.

Choć nie doszło do poważniejszych incydentów, policja musiała interweniować, rozpraszając bójkę przy pomocy gazu pieprzowego. Dwie osoby odniosły drobne obrażenia, a po zakończeniu imprezy strażacy zostali wezwani, by wyciągnąć kogoś z zakopanego w błocie pojazdu.

Agencja ADC była podzielona w ocenie wydarzenia. Z jednej strony doceniono pracę Wonga nad oczyszczeniem działki, która wcześniej była zaniedbana i zaśmiecona. Z drugiej strony, wyścigi terenowe nie wpisują się w cel użytkowania gruntów rolnych.

Wong zapewnia, iż wyścigi były jednorazową imprezą, a jego plan na przyszłość zakłada uprawę konopi oraz utrzymanie terenu jako pastwiska. Dodaje, iż orka przy pomocy wyścigów była jedynie zabawnym sposobem na przygotowanie gleby.

Choć mieszkańcy i organizacje rolnicze są podzieleni w ocenie pomysłu, nie ma wątpliwości, iż wydarzenie na długo zapadnie w pamięć lokalnej społeczności. Teraz pozostaje pytanie, jakie kroki podejmie ADC i czy Wong będzie mógł kontynuować swoją działalność na tym terenie.

Idź do oryginalnego materiału