Żona Zielińskiego wrzuciła zdjęcie i się zaczęło. Włosi od razu to wytknęli

2 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: Laura Zielińska/Instagram (x2)


Piotr Zieliński przed sezonem zamienił Napoli na Inter Mediolan. Jednak zmiana klubu oznaczała nie tylko nowy zespół, ale także nowe miejsce do życia. Reprezentant Polski wraz z rodziną przeniósł się o prawie 800 kilometrów na północ. Ta zmiana niekoniecznie musiała podobać się jego żonie Laurze Zielińskiej, która na swoim Instagramie wstawiła post, w którym narzeka na pewien aspekt życia w Mediolanie. Włoskie media niemal od razu to zauważyły. O co chodzi?
Po przeszło ośmiu latach spędzonych w Napoli Piotr Zieliński zdecydował się nie przedłużać kontraktu z klubem i zmienić otoczenie. Choć trzeba zauważyć, iż w Neapolu bardzo "pomogli" mu dokonać takiego wyboru, oferując mu... obniżkę pensji po historycznym mistrzowskim sezonie 2022/23. Tak czy inaczej, Polak odszedł i dołączył do nowego mistrza Włoch, czyli Interu Mediolan.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski znów błyszczy! Szaleństwo przed meczem Polska - Portugalia



Trudna walka w Mediolanie i to nie tylko na boisku
Pod kątem sportowym ta przygoda jeszcze nie jest taka, jak Zieliński by sobie wymarzył. Konkurencja w środku pola Interu jest bardzo duża, a Polak jedyne dwa występy w podstawowym składzie zanotował w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City (0:0) oraz Crvenej zvezdzie Belgrad (4:0). przez cały czas czeka też na premierową bramkę oraz asystę w nowych barwach.


Zmiana klubu to jednak nie wszystko. Zieliński wraz z rodziną przeprowadzili się do Mediolanu, który, choć oczywiście uchodzi za bardzo prestiżowe miasto i jedną ze światowych stolic mody, pod pewnym względem bardzo różni się od Neapolu. Chodzi mianowicie o... pogodę. Miasta te oddalone są od siebie o prawie 800 kilometrów, a aura jest w nich zupełnie inna. Na południu jest rzecz jasna cieplej i o wiele bardziej słonecznie, choćby w październiku. Z kolei Mediolan jest znacznie bardziej podatny na jesień, deszcz oraz chłód.


Żona Piotra Zielińskiego tęskni za południowym słońcem. Włosi od razu wychwycili
Ten fakt ewidentnie nie podoba się żonie Piotra Zielińskiego, czyli Laurze Zielińskiej (z domu Słowiak). Wiele razy podkreślała ona swoją miłość i przywiązanie do Neapolu, dlatego transfer do Mediolanu mógł nie wzbudzić u niej przesadnego entuzjazmu. Na to wskazuje także jej niedawna relacja na Instagramie. Słowik ukazała w niej widok ulewy zza okna samochodu i dodała opis "Ten, kto powiedział kiedyś, iż na północy zawsze pada, miał rację".



To gwałtownie przykuło uwagę włoskich mediów. Dziennik "Il Mattino" pisze, iż żona Zielińskiego otwarcie wyraża swą tęsknotę za Neapolem. Z kolei "TuttoNapoli" podkreśla sympatię, jaką Laura Zielińska darzyła miasto spod Wezuwiusza. - Zamieściła zdjęcie Mediolanu w deszczowy dzień, by pokazać rozczarowanie pogodą. Zbyt deszczową pogodą. Laura Słowiak zawsze była zakochana w Neapolu i nigdy tego nie ukrywała. Podobnie zresztą jak jej mąż - czytamy.



O zmianie w życiu Zielińskich pisze także portal trashportoeccezionale.it. - Pomimo nostalgii za Neapolem, Laura wydaje się w pełni popierać zawodowy wybór męża, wykazując pozytywne nastawienie do tej nowej przygody. Mimo to jej post wywołał żywiołowe reakcje fanów Napoli i otworzył wielką debatę na temat różnic między Mediolanem a Neapolem - piszą tamtejsi dziennikarze.
Idź do oryginalnego materiału