Zero złudzeń. "Z obecnej Legii niczego nie będzie"

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Właśnie mija czwarty kolejny sezon, w którym Legia Warszawa nie zdobyła mistrzostwa Polski. Ostatni triumf "Wojskowych" w tych rozgrywkach to sezon 20/21. Czy przed Legią są lepsze czasy i mistrzostwo wróci do stolicy? - Dziś w teorii mogę wyeliminować Chelsea, ale mistrzostwa już nie zdobędę - mówi Jacek Bednarz, były piłkarz Legii Warszawa w programie "To jest Sport.pl".
Legia Warszawa jest najbardziej utytułowanym klubem pod względem mistrzostw Polski. Stołeczny klub wygrał 15 tytułów, ale ostatni z nich w okresie 20/21. Teraz minie czwarty kolejny sezon, w którym Legii nie udało się zdobyć tytułu. W tym czasie po mistrzostwo sięgał Lech Poznań (21/22), Raków Częstochowa (22/23) i Jagiellonia Białystok (23/24).


REKLAMA


Zobacz wideo Legia Warszawa od lat czeka na mistrzostwo. Będzie przełom? Bednarz: Z obecnej Legii niczego nie będzie


Czytaj także:


Oto wielki nieobecny w kadrze Probierza? "Najbardziej go brakuje"


Przy okazji marcowej przerwy reprezentacyjnej Legia zajmuje piąte miejsce z 40 punktami i traci dwanaście do prowadzącego Rakowa. Z kolei do trzeciego Lecha traci dziesięć punktów, co oznacza, iż jedyną drogą do europejskich pucharów może być wygranie Pucharu Polski. Zespół Goncalo Feio zagra w półfinale PP z Ruchem Chorzów, a w finale trafi na lepszego z pary Pogoń Szczecin - Puszcza Niepołomice.
Te słowa dot. Legii nie pozostawiają złudzeń. "Nie będzie mistrzostwa"
Sytuacja Legii była jednym z tematów w najnowszym odcinku programu "To jest Sport.pl". - W tej Legii, która dzisiaj jest, i tej konkurencji, która jest, nie będzie mistrzostwa. Bardzo bym się zdziwił, gdyby było inaczej. Było widać na jesieni, iż tego nie będzie. W zimie nic się nie wydarzyło takiego, co mogłoby to zmienić - mówił Jacek Bednarz, były piłkarz Legii w latach 1994-2000. Bednarz odniósł się też do zakupu Ilji Szkurina ze Stali Mielec.


Czytaj także:


Światowa gwiazda chce przyjechać na mecz Ekstraklasy! "Spytał, kiedy gramy"


- Łatwiej jest wydać 1,5 mln euro, niż podpisać dobrego napastnika, jak np. Emmanuel Olisadebe. Nie bawiłbym się w takie dywagacje, bo dziś w teorii mogę wyeliminować Chelsea, ale mistrzostwa już nie zdobędę, bo konkurencja jest za silna. Gdyby teraz wszystko Legia wygrała, to widać po konkurencji, iż jest silna. To dobry moment dla decydentów, by się zastanowić, bo jak teraz nie podejmą dobrych decyzji, to w przyszłym sezonie nie będzie mistrzostwa. To nie jest drużyna na mistrzostwo - skomentował.
Kacper Sosnowski ze Sport.pl przytoczył statystykę w trakcie programu, iż Legia nie wygrała żadnego meczu z drużynami z TOP4 ligi. - Paradoksalnie łatwiej jest się pokazać w takim meczu z Chelsea, niż wyrwać punkty czołówce polskiej ligi. Chelsea przyjedzie tutaj na luzie, zostawi zdecydowanie więcej miejsca. To takie mecze, gdy masz więcej miejsca, bo Chelsea będzie grała w piłkę - twierdzi Piotr Żelazny, dziennikarz Viaplay.


Zobacz też: Litwin pracował z Probierzem i "uderza" przed meczem z Polską. "Dziwię się..."
- Myślę, iż zagrają poważnym składem. Będą pamiętać, iż Aston Villa tam przyjechała i wdu*cyła - mówił krótko Jakub Kosecki. - To się da połączyć racjonalnie. Jagiellonia jest przykładem, iż racjonalnie prowadzę zespół w tym sensie, iż ma siłę na jedne rozgrywki i drugie. Nie wiem, czy Jagiellonia w pucharach nie miała trudniejszej drogi - podsumował Bednarz.
Idź do oryginalnego materiału