"Lewandowski jest czasami bardzo samolubnym napastnikiem"

Zdjęcie: Fot. Susana Vera / REUTERS


Robert Lewandowski z pewnością odszedł z Bayernu Monachium ze statusem klubowej legendy i jednego z najlepszych zawodników w historii. w tej chwili do poziomu Polaka w niemieckim gigancie próbuje dobić Harry Kane. Pojawiają się jednak głosy, iż w Monachium już uważają go za "ważniejszego" od Lewandowskiego.
Robert Lewandowski spędził w Bayernie Monachium osiem lat, podczas których zdobył 344 gole, osiem razy wygrał mistrzostwo Niemiec, triumfował w Lidze Mistrzów i był blisko zdobycia Złotej Piłki. Polak zasłużył więc na miano legendy klubu z Monachium, który po jego odejściu czekał rok na sprowadzenie prawdziwego zastępcy. Finalnie w lecie 2023 roku padło na Harry'ego Kane.


REKLAMA


Zobacz wideo Bednarz chciał ściągnąć Koseckiego do Wisły Kraków. "Robiłbyś dżem z przeciwników"


Harry Kane ważniejszy od Roberta Lewandowskiego? Zaskakujący głos z Bayernu Monachium
Pierwsze dwa sezony Kane'a w Bayernie są również świetne, bo Anglik ma już na koncie 76 goli w 82 meczach i jest absolutnym liderem ataku. Wciąż nie wygrał jednak żadnego trofeum, więc jeszcze nie zbliżył się do Polaka. Są jednak tacy, którzy uważają go za cenniejszego dla drużyny od Lewandowskiego.


W tym gronie znajduje się Mario Basler, czyli były gracz Bayernu i reprezentant Niemiec. W wywiadzie dla "Spaceport Sweden" porównał on obu napastników. - Harry Kane i Robert Lewandowski są pod pewnymi względami podobni. Rzadko są kontuzjowani i zawsze strzelają gole, ale uważam, iż Kane jest bardziej graczem zespołowym. Lewandowski jest czasami bardzo samolubnym napastnikiem - zaczął Niemiec.
- Oglądam grę Kane’a i zauważam, iż on również cofa się do środka pola i całkiem dobrze rozprowadza piłkę. Myślę, iż jest ważniejszy dla Bayernu niż Lewandowski. Wnosi do drużyny więcej niż Lewandowski, ponieważ pracuje również w defensywie i jest bardziej zaangażowany w budowanie zespołu - dodał Basler.


Były pomocnik wyraził też nadzieję, iż Kane już do końca kariery będzie zawodnikiem klubu z Monachium i zbuduje tam swój pomnik. - Wierzę, iż czuje się bardzo komfortowo w Bayernie i mam nadzieję, iż zostanie tam do końca kariery. Na tym etapie kariery nie powinien już dokonywać poważnych zmian - zakończył 56-latek.