Kibice Jagiellonii ogłaszają bojkot! Miarka się przebrała

4 godzin temu
Zdjęcie: screen


PZPN w końcu zdecydował. Mecz Superpucharu Polski odbędzie się 2 kwietnia na Stadionie Narodowym. To jednak nie koniec problemów z tym spotkaniem. Wszystko wskazuje na to, iż atmosfera podczas meczu nie będzie najlepsza. Kibice Jagiellonii Białystok ogłosili, iż nie wezmą udziału w Superpucharze Polski. "Decyzją wszystkich grup kibicowskich działających na Jagiellonii bojkotujemy mecz" - czytamy.
Dlaczego mecz w ogóle odbędzie się na Stadionie Narodowym, choć gospodarzem Superpucharu zwyczajowo jest mistrz Polski? Nie jest tajemnicą, iż od dawna kibice Wisły Kraków nie mają wstępu na polskie stadiony - pod naciskiem fanów kluby podają najróżniejsze wymówki, żeby nie wpuścić kibiców Wisły. Tylko iż Wisła ma dość. Jarosław Królewski zagroził nawet, iż na Superpuchar Polski wyśle oldbojów, o ile kibice Wisły nie zostaną wpuszczeni na mecz - a to byłoby kolejną odsłoną trwającej od miesięcy kompromitacji.


REKLAMA


Zobacz wideo Legia Warszawa od lat czeka na mistrzostwo. Będzie przełom? Bednarz: Z obecnej Legii niczego nie będzie


Kibice Jagiellonii ogłaszają bojkot. Piszą o zastraszeniu
Mecz odbędzie się więc na Stadionie Narodowym, a organizatorem spotkania będzie PZPN, a nie klub-gospodarz. Dzięki temu kibice Wisły bez problemu wejdą na mecz. Tylko iż już teraz fani Jagiellonii ogłosili, iż w takim razie to oni nie zamierzają pojawiać się na spotkaniu o Superpuchar Polski.
"Decyzją wszystkich grup kibicowskich działających na Jagiellonii bojkotujemy mecz o Superpuchar Polski z Wisłą Kraków, zaplanowany na 2.04.2025 r na Stadionie Narodowym" - czytamy na profilu Stowarzyszenia Kibiców Dzieci Białegostoku na Facebooku.


Powody bojkotu? Tak kibice tłumaczą swoją decyzję:
- "Brak przestrzegania zasad kibicowskich przez kibiców Wisły Kraków, nie chcemy uczestniczyć w wydarzeniach z udziałem ich drużyny"


- "Przeniesienie meczu na Stadion Narodowy, po wcześniejszym zastraszeniu Klubu Jagiellonii milionowymi karami finansowymi oraz odebraniu licencji na rozgrywanie spotkań w Białymstoku przy ul. Słonecznej (w tym mecz z Betisem Sewilla)"


Niezależnie od tego, w jakich okolicznościach ostatecznie odbędzie się to spotkanie, to trudno nie odnieść wrażenia, iż jakikolwiek prestiż związany z Superpucharem już dawno uleciał. Mała frekwencja podczas tego meczu będzie tylko dopełnieniem absolutnej porażki organizacyjnej, która trwa od lipca zeszłego roku.
Idź do oryginalnego materiału