Zengota nie zawiódł kibiców. Jazda z najlepszymi mu nie straszna

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Grzegorz Zengota otrzymał w zeszłym tygodniu niesamowitą szansę. Mógł przystąpić do rywalizacji z najlepszymi zawodnikami w Europie w ramach trzeciej rundy rozgrywek Tauron SEC, która odbyła się w Lesznie. Lider miejscowej FOGO Unii pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobywając 11 punktów, co dało mu ostatecznie piąte miejsce.

Bardzo chciałem wywalczyć jeszcze lepszy wynik, może jeszcze przy innej okazji się uda. Ogólnie całe zawody myślę, iż fajne i kibice nie żałują, bo było naprawdę dużo ścigania. Ja zdobyłem 11 pkt, byłem na czele stawki co by nie mówić, ale jest niedosyt – przyznał.

Polak mógł liczyć na solidne wsparcie z trybun, które mocno kibicowały jemu i Nazarowi Parnitskyi’emu. Lepiej co prawda poradził sobie Ukrainiec, ale to Zengota mógł liczyć na dodatkową motywację ze strony swojej żony i synka.

Chciałem synkowi sprawić niespodziankę i zwyciężyć dla niego. Szczerze mówiąc, takie miałem po cichu nadzieje, przewieźć go na koniec motocyklem, zrobić kółko, ale się nie udało. Może innym razem uda się to zrealizować – powiedział lider Fogo Unii.

Wyniki osiągnięte przez zawodników leszczyńskiej Unii mogą napawać optymizmem. Mierzyli się w końcu z najlepszymi żużlowcami w Europie. Polak przyjechał piąty a Nazar Parnitskyi stanął na podium obok Patryka Dudka i Andrzeja Lebiediewa.

Takie występy na tle silnych rywali dodają fajnej motywacji, bo jednak jak spadliśmy na zaplecze PGE Ekstraligi, to jednak ściganie z najlepszymi, można powiedzieć, odbywa się tylko sporadycznie, więc fajnie, iż była okazja. Mam nadzieję, iż już niebawem będzie tak częściej, ale oczywiście musimy jeszcze na to zapracować – zakończył.

Grzegorz Zengota
Idź do oryginalnego materiału