Żegnają kolejnego zawodnika! Był z nimi przez trzy lata

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Rzeszowianie mają za sobą całkiem udany sezon, wykonali plan jakim był awans do fazy play-off. Mało jednak zabrakło a to Hunters PSŻ rywalizowałby o awans do PGE Ekstraligi. Rzeszowianie okazali się lepsi o punkt i to oni znaleźli się w górnej części tabeli. Długo jednak nie nacieszyli się udziałem w play-offach. Trafili bowiem na bezapelacyjnych faworytów ligi – FOGO Unię Leszno. Texom Stal może być jednak zadowolona ze swojej postawy.

Sprawili małą sensację pokonując na własnym obiekcie faworyzowanych leszczynian 44:43. W rewanżu nie mieli już jednak zbyt wiele do powiedzenia, musieli uznać wyższość rywali, którzy ostatecznie zgodnie z planem zameldowali się w PGE Ekstralidze. Ważnym elementem rzeszowskiego składu był wspomniany wcześniej Wiktor Rafalski, który wraz z Franciszkiem Majewskim stanowił podstawowy duet młodzieżowców w ekipie z Podkarpacia.

Równia pochyła?

Do zespołu dołączył on w 2023 roku po tym jak reprezentował barwy ekipy z Grudziądza. Było to spore zaskoczenie dla środowiska, bowiem 18 letni wówczas Rafalski zanotował solidny sezon osiągając średnią 1.000. To miał być sygnał, iż Texom Stal mierzy wysoko. W premierowych rozgrywkach trzeciego poziomu ligowego pokazał się z bardzo dobrej strony zdobywając 1.605 punktu na bieg. Niestety gorzej było po awansie na zaplecze PGE Ekstraligi.

Tam w ciągu dwóch sezonów, pomimo regularnej jazdy, nie nawiązał do wyników z sezonu 2023. Pierwszy nie był co prawda najgorszy, jednak wciąż jego średnia była niższa niż w Ekstralidze w 2022 roku. Zdecydowanie poniżej oczekiwań pojechał natomiast w zakończonych właśnie rozgrywkach. W 42 biegach zdobył średnio 0.691 punktu co było sporym rozczarowaniem. Zarząd zdecydował się więc na zakończenie współpracy z Rafalskim.

Poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. W komunikacie czytamy – „Przez trzy sezony byłeś częścią naszej drużyny, zawsze zaangażowany i waleczny. Dziękujemy za wszystkie punkty zdobyte w naszych barwach i za wszystko co wnosiłeś do zespołu”. 20-latkowi wciąż pozostał jeszcze jeden sezon w roli młodzieżowca. Juniora czeka więc trudna decyzja do podjęcia – jaki klub wybrać na kontynuowanie swojej żużlowej kariery?

Wiktor Rafalski
Idź do oryginalnego materiału