Łyskun to 23-latka, która mimo młodego wciąż wieku może się poszczycić się znaczącymi sukcesami w skokach do wody. To m.in. wicemistrzyni świata z Budapesztu z 2022 roku oraz drużynowa mistrzyni Europy z Glasgow. Dwa razy wystąpiła też na igrzyskach olimpijskich. Jak dotąd wszelkie sukcesy zdobywała dla swojej ukraińskiej ojczyzny. Jednak ostatnio zrobiła coś absolutnie niewybaczalnego. Przeszła na stronę największego wroga Ukrainy, czyli Rosji.
REKLAMA
Zobacz wideo Niezrozumiała decyzja UEFA. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał
Ukrainka zdradziła swój kraj. Przyszłość wiąże tylko z Rosją
Skoczkini do wody otwarcie przyznała w rosyjskich mediach, iż planuje zmienić obywatelstwo i startować jako Rosjanka. Co więcej, jak informuje ukraiński portal obozrevatel.com, osiągnęła już swój cel i zrzekła się paszportu, przyjmując oficjalnie rosyjskie obywatelstwo. - Zamierzam dołączyć do reprezentacji Rosji. Wpierw muszę wziąć udział w krajowych mistrzostwach i dobrze się tam zaprezentować. To jedyna droga do osiągnięcia celu. Po karierze też zamierzam aktywnie działać. Pracowałam już jako trenerka z dziećmi i kocham to robić - cytuje wywiad Łyskun dla rosyjskich mediów obozrevatel.com.
Rosyjska propaganda dostała wręcz prezent. Łyskun obsmarowuje Ukrainę
Co więcej, Łyskun odwiedziła niedawno Ługańsk, czyli jedno z miast okupowanych w tej chwili przez Rosję na terytorium Ukrainy. Oczywiście wszystko w towarzystwie rosyjskich mediów. - Czy Ługańsk się zmienił? Oczywiście. Tu coś zostało naprawione, tu coś wybudowano. Wszystko wygląda lepiej. Wierzę, iż nadchodzi tutaj nowy dzień - powiedziała była Ukrainka w rozmowie z Rosjanami. By w ogóle dostać się do Rosji poleciała wpierw z Ukrainy do Kopenhagi, z Kopenhagi do Stambułu i stamtąd dopiero do Moskwy. Teraz z kolei regularnie krytykuje byłą ojczyznę w rozmowach z Rosjanami.
- Łyskun twierdzi, iż na Ukrainie nie miała żadnego wsparcia, za to była pod ogromną presją, co doprowadziło do wypalenia. Czasem ponoć stres sięgał takich rozmiarów, iż zostawała w domu i płakała. Ponoć oskarżano ją także o kontakty z rosyjskimi trenerami, co sama uważa za absurd - pisze obozrevatel.com. Łyskun miała choćby przez pewien czas trenować w Polsce, ale w końcu wróciła na Ukrainę.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU.

1 godzina temu















