We wtorkowe popołudnie nastąpiło drugie na przestrzeni kilku dni trzęsienie ziemi w polskich skokach. Tym razem środowisko zażarcie dyskutuje na temat powołań Thomasa Thurnbichlera na zbliżające się mistrzostwa świata. Po raz pierwszy od wielu lat globalny czempionat w telewizji obejrzy Kamil Stoch. Decyzję szkoleniowca komentują nie tylko kibice, ale i eksperci.