- Masz nasze silniki, oddaj je – usłyszał Maksym Drabik od działaczy Krono-Plast Włókniarza Częstochowa na ostatniej mediacji. Żużlowiec, kiedy to usłyszał, zrobił wielkie oczy. Powiedział, iż te dwa silniki zrobione przez Briana Kargera ktoś mu podrzucił do jego boksu. Zapewnił, iż je odda, ale to nie kończy sprawy. Silniki mają być teraz gruntownie sprawdzone przez mechanika. Od tego zależy, jak to się dalej potoczy.