Mateusz Łęgowski – a adekwatnie Legowski, jak nazywa go komentator w tureckiej telewizji – przypomniał o sobie polskim kibicom. Były zawodnik Pogoni Szczecin strzelił swojego pierwszego gola po przenosinach do Turcji. Co prawda bramka padła w meczu z zespołem z czwartego poziomu rozgrywkowego, ale wciąż wypada ją odnotować. Gol to gol.
22-latek po raz pierwszy od miesiąca dostał szansę od trenera na grę w pierwszym składzie. Jego Eyupspor zaczął zmagania w pucharze Turcji od starcia z Cankaya Futbol Kulubu, które na co dzień występuje na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Od samego początku nikt nie miał wątpliwości, który zespół jest lepszy. Drużyna z tureckiej Super Lig prowadzenie objęła już w dziewiątej minucie rywalizacji, a później sukcesywnie dokładała kolejne gole. Niżej notowanego przeciwnika było stać tylko na honorowe trafienie. Eyupspor wygrał 6:1, a Łęgowski zdobył ostatnią bramkę w tym spotkaniu.
Mateusz Łęgowski przypomniał o sobie kibicom. Pierwszy gol w Turcji
Był już doliczony czas gry, a mecz już dawno rozstrzygnięty. Kompletnie zrezygnowani piłkarze gości zaniechali gry według jakichkolwiek wytycznych taktycznych. Rzucili się do ataku, zapominając o obronie. Wykorzystał to Łęgowski, który po podaniu od Svita Seslara- strzelca pierwszego gola – stanął oko w oko z bramkarzem i bez skrupułów posłał piłkę obok przeciwnika, pakując ją do siatki.
Polak ostatnio nie miał najlepszych notowań u swojego trenera. Po słabym występie pod koniec października z Trabzonsporem oraz kilka lepszym z Antalyasporem stracił miejsce w składzie. W ostatnich trzech ligowych spotkaniach:
- zagrał nieco ponad kwadrans z Samsunsporem,
- nie podniósł się z ławki rezerwowych w kolejnym meczu,
- zaliczył epizod w starciu z Gaziantepem.
Być może pierwszy gol na tureckich boiskach pomoże wychowankowi Pogoni Szczecin w odzyskaniu zaufania szkoleniowca.
Łęgowski z Polski wyjechał do włoskiej Salernitany. W pierwszym sezonie grał dość regularnie, ale jego zespół nie zdołał uniknąć spadku z Serie A. Następnie nasz rodak został wypożyczony do szwajcarskiego Yverdon Sport, z którym również zaliczył spadek do niższej klasy rozgrywkowej. Po powrocie na Półwysep Apeniński zastał już swój macierzysty klub w Serie C. Wtedy przyszła pora na odważną decyzję i Polak odszedł do Turcji.
22-latek ma na koncie jeden występ w pierwszej reprezentacji naszego kraju. Za kadencji Czesława Michniewicza zagrał cztery minuty w spotkaniu z Holandią. W tym sezonie Łęgowski wystąpił w ośmiu ligowych meczach. Jego Eyupspor z dorobkiem 12 punktów zajmuje 15. miejsce w tabeli Super Lig.
Czytaj więcej na Weszło:
-
Salvador odpowiada krytykom. „Jakie to ma znaczenie?”
-
Raków dogadał się z Polonią. Koniec sagi coraz bliżej?
-
Rywal Lecha bez trenera. Duża zmiana dla Polaka
Fot. Newspix

3 godzin temu








